Z okazji przypadającego dziś Dnia Obcego (Alien Day), którego data nawiązuje do nazwy planety LV-426 (to ta z filmu „Obcy: Decydujące starcie), przyglądamy się najciekawszym komiksowym opowieściom z Obcymi w roli głównej. Do tej pory, na przestrzeni ponad czterdziestu lat, powstało ponad siedemdziesiąt samodzielnych tytułów z xenomorfem i kilkadziesiąt różnej jakości crossoverów (m.in. z Predatorem, Supermanem, Batmanem czy Buffy), a my wybraliśmy osiem naszym zdaniem najciekawszych.
Alien: The Illustrated Story. Scenariusz: Archie Goodwin. Rysunki: Walter Simonson. 1979
Ten dość krótki, bo 64-stronicowy, komiks wydany w tym samym roku, co „Obcy: Ósmy pasażer Nostromo”. Była to bezpośrednia adaptacja obrazu Ridleya Scotta z jedną dodatkową sekwencją, której nie wykorzystano w samym filmie. Przepięknie narysowany i pokolorowany album odniósł sukces komercyjny i artystyczny, a także był pierwszym komiksem w historii, który trafił na listę bestsellerów New York Times’a. Album niewydany w Polsce.
Aliens: Księga druga. Scenariusz: Mark Verheiden. Rysunki: Den Beauvais. 1989
Sprawdź, gdzie kupić:
Oryginalnie „Nightmare Asylum” było drugim sequelem „Obcych: Decydującego starcia” Jamesa Camerona i kontynuowało losy przetrwałych Hicksa i Newt. Jednak po wejściu do kin „Alien 3” Finchera, w którym uśmiercono te dwie postaci, w kolejnych wydaniach zmieniono ich imiona na Wilks i Billie. Bohaterowie wracają na opanowaną przez Obcych Ziemię i trafiają w ręce generała Spearsa, który na stacji orbitalnej hoduje i szkoli xenomorfy do walki z pobratymcami na planecie. Komiks w interesujący sposób rozwija mitologię Aleins i kładzie znacznie większy nacisk na atmosferę i interakcje miedzy postaciami serwując wciągający survival horror. Jest to jeden z niewielu tytułów, który opowiada konkretną opowieść (jej elementy były wykorzystane w „Alien 3” i „Aliens: Przebudzeniu”) i nie jest kolejnym akcyjniakiem, w którym obcy pełniliby rolę mięsa armatniego. Album wydany w tomie „Aliens: The Original Comics Series, Volume 2” przez Scream Comics.
Aliens: Zbawienie. Scenariusz: Dave Gibbons. Rysunki: Mike Mignola. 1993
Sprawdź, gdzie kupić:
Dave Gibbons (rysownik „Strażników”) w 1991 r. napisał bardzo dobry scenariusz do crossovera Predatora z Batmanem. Z kolei jego przygoda z Alienem zakończyła się znacznie gorzej. W „Salvation” zaprezentował lekkostrawny survival horror o odkupieniu win i z potraktowanym po macoszemu wątkiem mistycznym. Jednak nie opowieść w tym przypadku jest najważniejsza, a rysunki Mike’a Mignoli, który wizerunek Obcego wyniósł na zupełnie inny poziom. Ta historia w zasadzie mogłaby świetnie funkcjonować bez dymków, jako sam obraz. Wówczas całość tylko by na tym zyskała. Opowieść wydana w tomie „Aliens: Zbawienie / Ofiarowanie” przez Scream Comics.
Aliens: Ofiarowanie. Scenariusz: Peter Milligan. Rysunki: Paul Johnson. 1993
Sprawdź, gdzie kupić:
Brytyjski duet Milligan-Johnson przedstawił komiks, który eksplorował różne aspekty wiary i religijnego fanatyzmu (temat podejmował też, choć zupełnie inaczej, „Alien 3” Finchera oraz komiks „Aliens: Outbreak”). Główną bohaterką jest ksiądz, Anna McKay, która trafia do osady nękanej przez Obcego i uosabia go z diabłem polującym na ludzkie dusze. Milliganowi udało się dotknąć kilku kontrowersyjnych tematów i nie popaść przy tym w sztampę, a Johnson przepięknie zilustrował całość, nadając jej jeszcze mroczniejszego aspektu. Opowieść wydana w tomie „Aliens: Zbawienie / Ofiarowanie” przez Scream Comics.
Aliens: Labirynt. Scenariusz: Jim Woodring. Rysunki: Kilian Plunkett. 1993
Sprawdź, gdzie kupić:
„Labirynt” (wydany również w Polsce nakładem TM-Semic) to najbrutalniejszy komiks z Obcymi, który jednocześnie odwrócił role, czyniąc z nich nie drapieżców a ofiary. Na tajnej stacji kosmicznej dr Church studiuje zachowania xenomorfów prowadząc na nich eksperymenty i bestialsko torturując. Mnóstwo tu obrzydliwych scen, autentycznie dusznej atmosfery, oparów szaleństwa, zdemoralizowania i psychologiczno-religijnego zacięcia. To jedyny komiks, w którym będzie wam żal Obcych, że mieli tą nieprzyjemność spotkać ludzki gatunek. Album wydany przez Scream Comics
Aliens: Szklany korytarz. Scenariusz i rysunki: David Lloyd. 1998
Sprawdź, gdzie kupić:
Krótki komiks Davida Lloyda (rysownika „V jak Vendetta”) jako jeden z niewielu podchodzi w sposób niestereotypowy do opowieści o Obcym. Jej bohaterem (w przeciwieństwie do innych, gdzie stawia się na żołnierzy czy naukowców) jest płatny zabójca Frank, który ucieka przed konsekwencjami źle wykonanego zadania i trafia na statek przewożący zahibernowanego xenomorfa. Lloyd serwuje bardzo udany horror w stylu noir, gdzie główną rolę odgrywają znakomite, mroczne rysunki i mocno niestandardowa, jak na Aliens, historia. Opowieść wydana w tomie „Aliens: Black & White Classic Omnibus” przez Scream Comics.
Aliens: Dead Orbit. Scenariusz i rysunki: James Stokoe. 2017
Sprawdź, gdzie kupić:
“Orbita śmierci” na pierwszy rzut oka nie wydaje się zbyt oryginalna, jedzie bowiem na sprawdzonym schemacie: na opuszczonej przez boga stacji kosmicznej znudzona załoga przejmuje opuszczony statek z zahibernowaną ekipą. Po jej wybudzeniu na świat przychodzą dwa ksenomorfy i od tej pory rozpoczyna się brutalna walka o przetrwanie. Schemat ten jest znany aż za dobrze, ale w tym przypadku diabeł tkwi w szczegółach. Wywodzący się ze środowiska niezależnego Stokoe, twórca popularnego i nieszablonowego “Orc Stain” z Image Comics, w pewien sposób wymyślił tę klasyczną fabułę na nowo. Najpierw zaburzył chronologię, mieszając retrospekcje z teraźniejszością na mistrzowskim poziomie Barry’ego Windsor Smitha i jego “Weapon X”, dzięki czemu również czytelnik traci grunt pod nogami i pewność siebie. Tym samym napięcie sięga zenitu, potęgowane dodatkowo niewielką ilością dialogów – autor wyszedł ze słusznego założenia, że podczas krwawej walki o życie bohaterowie nie przerzucają się ścianami filozoficznych przemyśleń. Wizualnie to prawdziwa perełka, fabularnie, album wybijający się wysoko ponad przeciętność. Album wydany przez Scream Comics.
Aliens: Bunt. Scenariusz: Brian Wood, Rysunki: Tristan Jones i inni. 2018
Sprawdź, gdzie kupić:
Wood wpadł na ciekawy pomysł i wykonał go w niesztampowy sposób. Z jednej strony dał całkiem logiczne podwaliny pod motywacje syntetyków, z drugiej, zbudował świetny background dla głównej bohaterki, która w trakcie opowieści przestaje być kolejnym anonimowym żołnierzem, a postacią z krwi i kości, z którą można się utożsamić, a która może mieć realny wpływ na wydarzenia w uniwersum. Tu dodatkowo pomagają nawiązania do pierwszego filmu (akcja komiksu rozgrywa się piętnaście lat po “Ósmym pasażerze Nostromo”) i przenikająca gdzieś w tle postać Amandy Ripley, córki Ellen, która jest przyjaciółką Zuli. Scenarzysta ładnie poukładał wszystkie figury na planszy i poprowadził fabułę w atrakcyjny i interesujący sposób. Historii pomagają świetne rysunki, zwłaszcza te w wykonaniu Tristana Jonesa, chropowate, szczegółowe, dopracowane, mające ten cały posmak technicznego zużycia i megalityczności, charakterystyczny dla filmowej serii. Świetnie się komponują z fabułą i nadają jej wyjątkowej atmosfery grozy, niepewności i zaszczucia. Album wydany w dwóch tomach przez Scream Comics.