Oparty na książce Jamesa Herberta film niewątpliwie ma ambicje, by opowiedzieć historię z istotnym przekazem. Gorzej jednak jest z wcieleniem owych zamierzeń w życie. W „Sanktuarium” towarzyszmy dziennikarzowi Gerry’emu Fennowi. Niegdyś u szczytu sławy, teraz parający się pobocznymi artykułami po tym, kiedy na jaw wyszło, że zdarzało mu się fabrykować historie. W pogoni za kolejnym tematem, nasz bohater trafia do …
Czytaj dalej