„Ostatni patriarcha” Najat El Hachniemi zaczyna się jak baśń. Narodzinom chłopca towarzyszą znaki rzucające się cieniem na radość z pierwszego męskiego potomka. A później jest już zwykłe życie w małej marokańskiej wiosce. Życie trudne i biedne, wypełnione pracą i obowiązkami, ale wciąż otoczone aurą tajemnicy i egzotyki. Najat El Hachmi przypomina Szeherezadę, której plastyczny język buduje świat Mimouna na oczach …
Czytaj dalej