Gdyby ad hoc uznać nowe słuchowisko Pawła Matuszka za historię czysto pulpową, byłoby to niewątpliwie dla „Parabelli” krzywdzące. I choć sam przymiotnik „pulpowy” nabrał, względem oryginalnego znaczenia, zupełnie nowego wydźwięku i wszedł do powszechnego użytku w owej zmodyfikowanej formie znaczeniowej, to jednak wg niej „pulpowy” oznacza dzieło tandetne, tanie i nie wymagające zbyt wiele od odbiorcy. A „Parabella” zdecydowanie taka …
Czytaj dalej