„Miasto latarni” skusiło mnie swoją steampunkową, mocno wiktoriańską estetyką. I choć pierwszy tom mocno nadwyrężył moje zaufanie – ze względu na tendencyjny rys fabuły i znaczące nielogiczności – to drugi niejako ratuje sytuację, sprawiając, że wciąż chcę poznać zakończenie tej nietuzinkowej historii. Byłem nastawiony bardzo optymistycznie do tego komiksu przede wszystkim ze względu na gatunkowy sztafaż i estetykę graficzną samej …
Czytaj dalej