W przypadku „Gościni” Marcina Napiórkowskiego najmocniej przeraża zarówno okładkowy opis, jak i reklamowe hasło: „Stephen King spotyka Umberta Eco”. I to niestety książka służąca za doskonały przykład, jak niewiele pojęcia o horrorze mają i głównonurtowi wydawcy i twórcy, którzy nagle stwierdzili, że grozę napisać jest rozbrajająco łatwo. Wydawnictwo Literackie – wydawca nobliwy i niewątpliwie na polskiej niwie literackiej zasłużony – …
Czytaj dalejTag Archives: słowiańska groza
Dwie i pół duszy. Folk noir – słowiańska groza najwyższej próby [recenzja]
W „Dwie i pół duszy” – drugiej (po „Grisaille o zwykłym osiedlu”) powieści Justyny Hankus, kamuflującej się nieco pod przydomkiem Folk noir, znajdziemy ujmującą, znakomicie napisaną grozę, z mocno zaimplementowanym słowiańskim sznytem. Ale w której to wcale nie – obecne przecież w ilościach pokaźnych – wodniki, strzygi, wąpierze i diabły – okażą się tymi najgorszymi, których bać się należy najbardziej. …
Czytaj dalej