Z dotychczasowych scenariuszy różnych serii Jeffa Lemire’a wyłania sie pewien schemat, który wyraźnie zaznacza się w tomie piątym “Gideon Falls”. Otóż, podobnie jak np. w “Descenderze”, przed wielkim finałem przychodzi moment oddechu i skupienia się na detalach fabuły.
Lemire, swojego głównego bohatera, Nortona, przestawia na boczny tor i nie poświęca mu w tym tomie uwagi. Skupia się na na pozostałych postaciach, które zostały rozdzielone i losowo rozproszone po rozpadającym się multiwersum. Cele tego zabiegu są dwa: przedstawić spustoszenie jakie sieje Uśmiechnięty Człowiek we wszystkich alternatywnych światach, to jak w oka mgnieniu je sobie podporządkował i zainfekował miliony istnień oraz szersze zaprezentowanie kilku z nich. Dzięki temu dostajemy wgląd w Gideon Falls orwellowskie, cyberpunkowe, steampunkowe i z czasów Dzikiego Zachodu. Bardzo to przyjemna wędrówka, pomimo, że literalnie trafiamy do punktu wyjścia z tomu czwartego.
Angie, Clara i Fred, napompowani adrenaliną i strachem, muszą znaleźć wyjścia ze swoich lokalizacji by się spotkać i wspólnie stawić czoła przeciwnikowi. Kluczowy jest Norton, ale ten zaginął, a żywe trupy z demonicznymi uśmiechami od ucha do ucha coraz bardziej podgryzają im pięty. I tak sobie z zaciekawieniem obserwujemy te ich zmagania z materią rozpadającej się rzeczywistości, dowiadujemy się co nieco o mitologii tego uniwersum i rządzącymi nim zasadami. Wszystko to by zbudować kontekst pod, miejmy nadzieję, wielki finał, który już w kolejnym albumie.
A oczekiwania są duże, bowiem Lemire przez dotychczasowe tomy tak podbił poprzeczkę, że istnieje, co prawda niewielkie, ale jednak, ryzyko, że coś się może wyłożyć na ostatniej prostej. “Gideon Falls” to do tej pory seria wręcz doskonała, precyzyjnie rozpisana, świetnie opowiedziana i kapitalnie narysowana. Wszystko tutaj współgra ze sobą w niesamowitej synergii, sprawiając, że ten tytuł to jeden z najlepszych komiksowych horrorów przynajmniej ostatniej dekady. Oby tak zostało do samego końca.
Gideon Falls, tom 5: Niegodziwe światy
Nasza ocena: - 80%
80%
Scenariusz: Jeff Lemire. Rysunki: Andrea Sorrentino. Mucha Comics 2021