Gorący temat

Batman, tom 3: Opowieści o duchach – wypełnianie luk z przeszłości [recenzja]

Trzeci tom “Batmana” pod przewodnictwem Jamesa Tyniona IV jest mocno odchudzony w stosunku do poprzedzającej go “Wojny Jokera”. Dobrze, że możemy odpocząć od eventowego szaleństwa, tylko czy to, co scenarzysta proponuje nam w zamian to dobry kierunek?

Po szaleństwach i wydarzeniach na skalę multiwersów w “Batman. Death Metal”, “Opowieści o duchach” są w jakimś stopniu jak łyk rześkiej wody. Notabene trochę brakuje informacji, na którym etapie opowieści o Batmanie jestesmy tutaj w stosunku do “Death Metal” – przed, po, może w trakcie? Batman ma już tyle przygód, że zrobił się z tego spory galimatias, w którym odnajdują się już chyba nieliczni czytelnicy, a sam superbohater przy takim natłoku zadań powinien już dawno wpaść w otchłań szaleństwa. Jakoś jednak trwa i co więcej, jak możemy przeczytać w niniejszym tomie, wciąż sprawuje kontrolę nad Gotham, nawet mimo reperkusji spowodowanych przez wojnę Jokera. 

Ten ostatni jak zwykle się wywinął, ale pokłosie starcia jest takie, że Batman stracił dostęp do swoich funduszy i to tak na poważnie. Coś takiego go już wcześniej spotkało, wiadomo że Gacek sobie poradzi, ale korzystając z okazji, Catwoman któryś raz namawia go do zmian w życiu, z góry znając odpowiedź. Pierwszy zeszyt tego tomu wypełnia szczera i dobrze poprowadzona rozmowa z tą bohaterką i na jej przykładzie wyraźnie czuć, jak coraz lepiej Tynion IV panuje nad narracją i poczynaniami swoich bohaterów. A potem dochodzi jeszcze tytułowa opowieść o duchach, która można rzec, jest rodzajem sprawdzianu dla scenarzysty. 

To sprawdzian dlatego, ponieważ Tynion IV wprowadza do komiksu całkiem nową postać – Ghost Makera. Nowy złoczyńca (czy aby na pewno złoczyńca?) na drodze Batmana okazuje się jego najlepszym przyjacielem z nastoletnich lat, z którym oczywiście z czasem popadł w konflikt. Ghost Maker jest jak mroczne odbicie Batmana – nie wahający się przed ostatecznym wyeliminowaniem przeciwników, bezkompromisowy, bez skrupułów wymierzający sprawiedliwość. Daje w Gotham pokaz swoich możliwości, pewney siebie, pewny własnych racji. I Batman rzecz jasna musi sprowadzić go na ziemię. 

Ten pojedynek, nie tylko na pięści, ale też na siłę argumentów jest ciekawy właśnie za sprawą tej drugiej opcji – czy Batman, będący prawie w beznadziejnym położeniu (zresztą nie tylko on, baty od Ghost Makera zbiera również Łowca Klaunów i Harley Quinn) zdoła mu przemówić do rozsądku? W tym chwycie fabularnym tkwi nieoczekiwany potencjał “Opowieści o duchach” i choć możemy zżymać się na nowego bohatera wyciągniętego niczym królik z kapelusza i kojarzącego się z postacią Husha, to konkluzja tej historii jest obiecująca i inna niż zwykle.

Na deser zostaje nam jeszcze annual Batmana, w której dostajemy bardzo dobrą opowieść o młodocianym Łowcy Klaunów, ponownie  narysowaną przez Jamesa Syokoe i dzięki temu wyróżniająca się graficznie z całego tomu, rysowanego przez Guillema Marcha. To bardzo dobre pogłębienie tej postaci, a przy okazji dowiadujemy się, dlaczego wciąż pałający żądzą zemsty Bao, chce również dorwać Harley Quinn. Zaskoczeniem jest ostatni zeszyt w tomie, czyli “Gordonowie się nie poddają”, wyjęty prosto z serii o Batgirl. To kontynuacja zeszytów, które znalazły się w “Wojnie Jokera”, tylko czy jest czytelnik, który  jeszcze pamięta co tam takiego się wydarzyło? Niestety mankamentem aktualnych opowieści o Batmanie jest fakt, że szybko ulatują z pamięci, czuć w nich pośpiech, być może presję wydawcy, czuć twórcze wyczerpanie. I choć James Tynion IV stara się jak może, by urozmaicić lekturę jego runu, to jest duże prawdopodobieństwo,że i tu zadziała taki mechanizm. “Wojna Jokera”, nawet z dramatyczną końcówką już zdążyła nam wywietrzeć z pamięci. Czy taki sam los spotka “Opowieści o duchach?”

Batman, tom 3: Opowieści o duchach

Nasza ocena: - 65%

65%

Scenariusz: James Tynion IV. Rysunki: Guillem March i inni. Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz. Egmont 2022

User Rating: Be the first one !

Tomasz Miecznikowski

Filmoznawca z wykształcenia. Nałogowy pochłaniacz seriali. Kocha twórczość Stephena Kinga i wielbi geniusz Alana Moore'a. Pisał artykuły do "Nowej Fantastyki" i Instytutu Książki, jego teksty i recenzje ukazują się na portalach fantastyka.pl i naekranie.pl. Wyróżniony przez użytkowników fantastyka.pl za najlepszy tekst publicystyczny 2013 roku.

Zobacz także

8 miliardów dżinów – z wielką mocą równa się (zbyt) wielka odpowiedzialność [recenzja przedpremierowa]

Każdy miłośnik komiksowego medium wie, że z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność. Ale co …

Leave a Reply