Gorący temat

BBPO, tom 8: Piekło na Ziemi #3 – skutecznie podnosi adrenalinę [recenzja]

0 0
Read Time:1 Minute, 45 Second

Przekonanych nie ma co przekonywać, wy już dobrze wiecie czego spodziewać się po “BBPO”. Nie przekonanym powiem już na wstępie, że jeśli wciąż nie sięgnęliście po tę serię, to nadrabiajcie w podskokach, bowiem omija was jedna z najsolidniejszych opowieści amerykańskiego mainstreamu.

“BBPO”, tuż po tym gdy z organizacji odszedł Hellboy, stało się sympatycznym, przygodowym spin-offem, który z czasem przeistoczył się w samodzielną, charakterną serię. Mike Mignola i John Arcudi uczynili wszystko aby była ona wciągająca, spójna i oryginalna, aby nie odcinała kuponów od “Hellboya” ale funkcjonowała jako samodzielny byt, działający na własnych zasadach. To udało się wybornie, a autorzy zrobili nawet więcej, bowiem zaserwowali serię która ewoluuje w dość nieoczekiwanych kierunkach. “Piekło na ziemi” jest tego świetnym przykładem. To już nie jest zwykły procedural z “potworem tygodnia”, jak to miało miejsce na początku, a pełnokrwisty dramat grozy, ze świetnie prowadzonymi postaciami i wydarzeniami zmieniającymi status quo nie tylko dla grupy bohaterów, ale i całej planety. Przy tym do perfekcji opanowali pisanie kameralnych historii zawierających mianownik znacznie większej intrygi, która na początku lekko uwiera pod sklepieniem, by w finale wybuchnąć z pełną mocą. Trzeci tom z serii to, przynajmniej na początku, zwolnienie tempa i rozejście się na boczne tory fabularne, przygotowywanie gruntu pod większe akcje i przyglądanie się pobocznym bohaterom. Po tej przysłowiowej ciszy przed burzą następuje kolejne w serii solidne “pierdolnięcie”, które ładnie koresponduje z poprzednimi albumami i jednocześnie podbija stawkę. Podobny zabieg narracyjny pojawił się już w “Pladze żab”, ale i tutaj sprawdza się kapitalnie, skutecznie podnosząc adrenalinę.

Graficznie też jest dobrze, zastęp rysowników w postaci Tylera Crooka, Jamesa Harrena i innych odwala kawał dobrej roboty, ale mimo tego wciąż brakuje mi specyficznej kreski Guya Davisa. Dla mnie to najepszy ilustrator w tej serii i na to nic już nie poradzę. Mimo to, czwarty tom “Piekła na Ziemi” to kolejna solidna odsłona cyklu, tak fabularnie jak wizualnie. Zróbcie sobie przysługę i przeczytajcie całość.

BBPO #8: Piekło na Ziemi #3. Scenariusz: Mike Mignola, John Arcudi. Rysunki: Tyler Crook, James Harren, Laurence Campbell, Peter Snejbjerg. Egmont 2019

Ocena: 9/10

About Post Author

Paweł Deptuch

Redaktor, publicysta, autor kilku opowiadań i scenariuszy komiksowych. W latach 2004-2010 redaktor naczelny portalu Carpe Noctem. Od 2006 r. współpracuje z miesięcznikiem Nowa Fantastyka, a w latach 2018/2019 z polską edycją magazynu Playboy, gdzie pisał o nowych technologiach. Publikował też w zinach (Ziniol, Biceps) i prasie specjalistycznej (Czachopismo, Smash!). Od 2008 r. elektor Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego, a od 2019 r. juror Nagrody Nowej Fantastyki w kategorii Komiks Roku.
Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Paweł Deptuch

Redaktor, publicysta, autor kilku opowiadań i scenariuszy komiksowych. W latach 2004-2010 redaktor naczelny portalu Carpe Noctem. Od 2006 r. współpracuje z miesięcznikiem Nowa Fantastyka, a w latach 2018/2019 z polską edycją magazynu Playboy, gdzie pisał o nowych technologiach. Publikował też w zinach (Ziniol, Biceps) i prasie specjalistycznej (Czachopismo, Smash!). Od 2008 r. elektor Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego, a od 2019 r. juror Nagrody Nowej Fantastyki w kategorii Komiks Roku.

Zobacz także

Ostatni dzień Howarda Phillipsa Lovecrafta – hołd złożony tragizmowi [recenzja]

„Ostatni dzień Howarda Philipsa Lovecrafta” to przede wszystkim popis graficznego talentu Jakuba Rebelki. Od lat …

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Leave a Reply