Gorący temat

Franek Koperek i psie klany – baśniowo-detektywistyczna przygodówka dla starszaków [recenzja]


Warning: A non-numeric value encountered in /home/platne/serwer269681/public_html/badloopus.pl/wp-content/plugins/taqyeem/taqyeem.php on line 613

Warning: A non-numeric value encountered in /home/platne/serwer269681/public_html/badloopus.pl/wp-content/plugins/taqyeem/taqyeem.php on line 616

„Franek Koperek i psie klany” Katarzyny Grzyś-Kurki to baśniowa przygodówka dla dzieciaków +9, która jednocześnie mocno trzyma się rzeczywistości i porusza istotny problem. Książek, w których mówi się o dobrym traktowaniu zwierząt nigdy nie będzie dla mnie za dużo.

Franek przyjeżdża na wakacje do swojej babci. Po raz pierwszy dziesięciolatek spędzi czas bez rodziców, którzy będą świętować rocznicę ślubu na wycieczce we dwoje. Chłopiec cieszy się na myśl o odkrywaniu tajemnic podwórka i spędzaniu czasu na łonie natury. Tym bardziej, że jak to zwykle bywa, babcia pozwala na więcej niż mama. Na miejscu czeka na chłopca kolejne niespodzianka, bo okazuje się, że babcia przygarnęła szczeniaczka. Wielką radość chłopca gasi trochę informacja, że ostatnimi czasy w okolicy zaczęły ginąć małe pieski. Franek postanawia przyjrzeć się całej sprawie z bliska, tym bardziej, że szybko okazuje się, że jest jedyną osobą, która może pomóc psom.

Narracja powieści toczy się dwutorowo. Przede wszystkim to Franek i jego perypetie napędzają akcję i popychają fabułę do przodu, ale nie mniej ważną postacią okazuje się mała labradorka Luna – jedna z ofiar porywacza. Relacja psinki uzupełnia fabularne luki i jeszcze bardziej pozwala wczuć się w sytuację zwierząt. Pod pretekstem bajki dla dzieciaków Katarzyna Grzyś-Kurka uczy szacunku do naszych czworonożnych przyjaciół. Dzieciaki na własne oczy mogą zobaczyć z czym wiąże się nieodpowiedzialne podejście do zwierząt.

Franek jest fajny, zwyczajnym, ciekawskim dzieciakiem, który przedkłada buszowanie w krzakach ponad gry komputerowe. Co prawda chłopiec ma pełne ręce roboty w trakcie swojego śledztwa, ale autorka tak wykreowała jego postać, że od razu wiemy, że nawet gdyby miał możliwość grania na komputerze, to i tak wykorzystałby wolny czas na zabawy na dworze. I to jest super, bo pokazuje dzieciakom, że czasem fajnie się ponudzić, powłóczyć, poszukać wrażeń w świecie rzeczywistym, a nie wirtualnym. Co prawda nie namawiam nikogo do myszkowania w domu sąsiadki, ale wiecie o co chodzi. 🙂

„Franek Koperek i psie klany” to pełna przygód i emocji powieść dla dzieciaków w wieku wczesnoszkolnym. Katarzyna Grzyś-Kurka stawia na szybkie tempo akcji, zagadka do rozwiązania, baśniowe motywy i psich bohaterów, którzy dotrzymują kroku odważnemu dziesięciolatkowi. Porywające połączenie, które zapewnia kapitalną rozrywkę dla całej rodziny, a także w nienachalny sposób przemyca kilka ważnych prawd życiowych. Polecam z całego sera, tym bardziej, że miałam zaszczyt objąć tą niezwykła powieść swoim patronatem.

Franek Koperek i psie klany

Nasza ocena: - 70%

70%

Katarzyna Grzyś-Kurka, Moc Media 2022

User Rating: 4.5 ( 6 votes)

Marta Kowal

Rocznik 87. Mama Ignacego, czytelniczka z bibliofilskimi skłonnościami, hobbicka dusza, zakochana w poezji, muzyce, psach i ptakach. Nie znosi gadać o sobie, dlatego pisze o książkach na dwóch blogach: Zaczytana mama i Exlibris Marty.

Zobacz także

Czarny portret – drugowojenna przeszłość kładzie się cieniem [recenzja]

Nowy kryminał Julii Łapińskiej mocno koresponduje z bolesną polską (i nie tylko polską) historią, sięgającą …

Leave a Reply