Gorący temat

Najciekawsze książki fantastyczne z Marsem w tle

Od lat Mars jest obiektem westchnień zarówno naukowców jak i zwykłych mieszkańców naszego globu. Nie milkną poważne dyskusje na temat tego czy w końcu postawimy stopę na ziemi pokrytej rdzawym pyłem, a sektor prywatny, jakby w oderwaniu od rzeczywistości, przymierza się do organizowania lotów komercyjnych i zakładania baz na planecie boga wojny. Więcej na te tematy możecie poczytać tutaj, tutaj i tutaj.

Jednak Mars przede wszystkim jest tematem niezliczonych literackich opowieści. W 1884 r. astronom Giovanni Schiapparelli odkrył na jego powierzchni kanały, które jak wtedy sądzono były wytworem obcej cywilizacji i tym samym rozbudził wyobraźnię pisarzy, którzy już grubo od ponad stu lat kreują niezliczone wizje eksploracji, terraformacji i życia na czwartej planecie od słońca. Prezentujemy więc listę dziesięciu naszym zdaniem najciekawszych historii, w których Czerwona Planeta odgrywa istotną rolę.

Trylogia marsjańska – Kim Stanley Robinson

Za marsjańską trylogię („Czerwony Mars”, „Zielony Mars”, „Błękitny Mars”) Robinson zgarnął po dwie nagrody Hugo i Locus, Nebulę, Johna W. Campbella i BSFA. Nic w tym dziwnego, bo Czerwona Planeta mocno działała na wyobraźnię autora, który do jej napisania przygotowywał się aż piętnaście lat (w międzyczasie popełnił też powieść „Icehenge”, która również rozgrywała się na Marsie). Seria jest bardzo szczegółowym opisem kolonizacji („Czerwony Mars”), terraformowania („Zielony Mars”) oraz długodystansowych skutków tychże ogromnych przedsięwzięć („Błękitny Mars”). Robinson z dużym znawstwem przedstawił ogrom aspektów związanych z przekształcaniem planety, a jednocześnie ukazał skomplikowane losy ludzi uwikłanych w konflikty uczuciowe i społeczne, ograniczanych przez korporacje, zżeranych przez polityczne ambicje i fanatyzm. Obecnie stacja Spike TV przygotowuje się do wystawnej ekranizacji pierwszej części trylogii i jest to już czwarte podejście producentów do tej opowieści (wcześniej próbowali James Cameron, Gale Ann Hurd i Jonathan Hensleigh). Oby tym razem się udało.

Cykl Barsoom – Edgar Rice Burroughs

Seria „Barsoom” („Księżniczka Marsa”, „Bogowie Marsa”, itd. – łącznie jedenaście tomów) to obok „Tarzana” najpopularniejszy cykl Burroughsa. Jej głównym bohaterem jest John Carter, były oficer Konfederacji, który w niewyjaśnionych okolicznościach trafia na Marsa, przez tubylców nazywanego właśnie Barsoom. Dzięki wojskowemu wyszkoleniu oraz niskiej grawitacji planety, która zwiększa jego fizyczność, jest w stanie dokonywać nadludzkich czynów. Poprzez udział w licznych starciach rywalizujących ze sobą ras staje się legendą umierającego Marsa, a powodem tego jest piękna księżniczka, Dejah Toris, którą Carter obdarza miłością. To z tej serii będącej żelazną klasyką pulp fiction wywodzi się ogólny wizerunek Marsjan jako zielonych ludzików; stała się ona też inspiracją dla wielu twórców podejmujących temat Czerwonej Planety, m.in. Roberta A. Heinleina, Arthura C. Clarke’a, Raya Bradbury’ego czy nawet H.P. Lovecrafta.

Kroniki Marsjańskie – Ray Bradbury

Sprawdź gdzie kupić:

Zbiór opowiadań ułożonych w formie kroniki dokumentuje podbój Marsa przez ludzi w latach 1999-2026. Żądni zysku, władzy i wrażeń Ziemianie swoimi czynami doprowadzają do zagłady inteligentnej cywilizacji. Zachowują się przy tym jak bezrefleksyjne, pozbawione skrupułów i zdrowego rozsądku dzikusy. Bradbury bez owijania w bawełnę, obrazowo i w prosty sposób zamanifestował swoje oburzenie wobec ówczesnego amerykańskiego społeczeństwa, zapatrzonego w siebie, wywyższającego się, wykazującego się brakiem zrozumienia i poszanowania innych kultur i ras. Ta niepokojąca i przygnębiająca wizja ludzkiej degrengolady, co zaskakujące, w ogóle się nie zestarzała i ku przestrodze  powinna zostać zaliczona w poczet obowiązkowych lektur szkolnych wszystkich krajów.

Wojna światów – H.G. Wells

Sprawdź gdzie kupić:

Jedna z najważniejszych powieści science fiction, która po oraz pierwszy w historii literatury ukazała wojnę totalną, pozbawioną jakichkolwiek zasad, ukazująca wizję masowo zadawanej śmierci na odległość. Apokalipsa jaką zaserwował Wells u schyłku epoki wiktoriańskiej była czymś zupełnie nieznanym, a wyrafinowanie w zadawaniu śmierci i okrucieństwo Marsjan poruszających się w trójnożnych machinach bojowych były wręcz paraliżujące. Mieszkańcy Czerwonej Planety chcący uczynić z Ziemi żerowisko z chirurgiczną precyzją rozprawiają się z armią i mieszkańcami Wielkiej Brytanii, a konflikt zbrojny wynoszą na zupełnie nowy poziom, angażując nie tylko żołnierzy, ale i inżynierów i naukowców oraz nowe techniki zadawania śmierci („snop gorąca” i „czarny dym” czyli lasery i gazy bojowe). Dziś „Wojna światów” już tak nie elektryzuje, ale przez lata sprawiała, że Ziemianie z niepokojem wpatrywali się w czerwony punkt na czarnym niebie, a panika jaką wywołał Orson Wells swoim słuchowiskiem radiowym w 1938 r. tylko to potwierdziła.

Marsjański poślizg w czasie / Trzy stygmaty Palmera Eldritcha – Philip K. Dick

Sprawdź gdzie kupić Trzy stygmaty Palmera Eldritcha

Zarówno w „Marsjańskim poślizgu..” jak i „Trzech stygmatach…” Dick zaserwował typową dla siebie opowieść psychologiczną o przenikaniu się rzeczywistości, ale tym razem  osadzoną w marsjańskich dekoracjach. W obu powieściach ludzie skolonizowali czwartą planetę od słońca. W tej pierwszej podporządkowali sobie tubylców i z powodzeniem wykorzystują lokalne zasoby; otoczeni zwykłą codziennością, uskuteczniają typowo ludzkie zachowania: walczą o wpływy, bogactwa i władzę. I uciekają się przy tym do najniższych instynktów. Z kolei w drugiej wiodą monotonne życie w kilkuosobowych barakach, a niedole losu urozmaicają sobie wywołującym halucynacje narkotykiem Can-D. Dick w „Marsjańskim poślizgu…” zawarł wiele ze swoich paranoi, m.in. strach przed nieustanną infiltracją rządu, transcendentalnym idealizmem i wszechwładnymi korporacjami. Natomiast w „Trzech stygmatach…” skupia się na rozważaniach religijnych i rozstrzyganiu tego czym jest rzeczywistość i co ją definiuje. Obie powieści można interpretować na różne sposoby, a „Trzy stygmaty…” stanowią jeden z najjaśniejszych punków w twórczości Dicka.

Mars – Rafał Kosik

Sprawdź gdzie kupić:

U Kosika Mars to tylko w połowie sterraformowana planeta, pełniąca rolę zakładu produkcyjnego i wysypiska w jednym, skrywająca tajemnicę stawiającą w zupełnie innym świetle zarówno jej historię jak i historię ludzkości. Autor oprócz wartkiej akcji i intrygującej tajemnicy serwuje silnie rozwinięte tło społeczno-polityczne, wizjonerskie technologie przyszłości, bardziej też skupia się na aspekcie science niż fiction. Mars jest tutaj oryginalną scenerią dla opowieści o ludziach, którzy pomimo posiadania znacznie lepszego świata i możliwości rozpoczęcia wszystkiego od nowa, nie są wstanie wyzbyć się swoich wad, które w rezultacie przyczyniają się do powolnego upadku cywilizacji. „Mars” to jedyna powieść dla dorosłych Kosika, która nie została wyróżniona żadną nagrodą. Moim zdaniem to ogromne niedopatrzenie. A sama książka idealnie nadaje się do ekranizacji. Nawet w polskich warunkach.

Marsjanin – Andy Weir

Sprawdź gdzie kupić:

Mark Watney, jeden z sześciu uczestników trzeciej misji marsjańskiej, zostaje porzucony na Czerwonej Planecie. Jego koledzy, ratując się przed potężną burzą piaskową, odlatują na orbitę, będąc pewnymi, że Mark zginął nim zdołali do niego dotrzeć z pomocą. Ten, choć ciężko ranny, zdołał cudem przeżyć, ale ani Houston, ani odlatujący w stronę Ziemi kompani, nie mają o tym pojęcia. Pozbawiony łączności, z minimalnymi zapasami powietrza i żywności, rozpoczyna karkołomną walkę o przetrwanie. Jego cel to przeżyć cztery lata, do momentu kiedy na Marsie nie zjawi się kolejna ekspedycja. „Marsjanin” był debiutancką powieścią Weira, którą wpierw opublikował na stronie internetowej, potem jako e-booka za dolara, a dopiero po wykupieniu praw do ekranizacji (reżyseruje Ridley Scott), znalazł się wydawca chcący ją wydać w klasycznej formie. Świetna rozrywkowa proza, pełna czarnego humoru i mocno naukowo-technicznego żargonu, który czyni ją bardziej science niż fiction – co potwierdzają specjaliści NASA, podkreślając, że całość napisana jest zgodnie z nauką.

Obcy w obcym kraju – Robert A. Heinlein

Sprawdź gdzie kupić:

„Obcy w obcym kraju” to druga z trzech powieści Heinleina, która bezpośrednio nawiązuje do Marsa („Red Planet” i „Podkayne of Mars” w Polsce nie wydano), a jednocześnie ta najsłynniejsza. Jest to bardzo obrazowa satyra ukazująca amerykańskie społeczeństwo trawione przez konsumpcjonizm. Podczas pierwszej załogowej ekspedycji na Czerwoną Planetę wszyscy jej członkowie giną. Okazuje się jednak, że przeżyło niemowlę narodzone w trakcie tej wyprawy, którym zaopiekowali się rdzenni mieszkańcy Marsa – istoty kompletnie różne od ludzi, zarówno fizjologicznie jak i kulturowo, a przy tym dysponujące pewnego rodzaju mocami. Po dwudziestu pięciu latach kolejna ekspedycja odnajduje Valentine Michaela Smitha i sprowadza go na Ziemię, gdzie ten próbuje się zaadaptować i zrozumieć zupełnie mu obcą ludzką naturę. Powieść otrzymała nagrodę Hugo, a Biblioteka Kongresu zaliczyła ją w poczet osiemdziesięciu ośmiu książek, które zmieniły Amerykę.

Droga przez układ słoneczny (trylogia wewnętrzna „Mars”, „Powrót na Marsa”, „Życie na Marsie”) – Ben Bova

Rok po tym jak polski wydawca zakończył wydawanie serii „Droga przez układ słoneczny”, na amerykańskim rynku pojawiła się trzecia część wewnętrznego cyklu traktującego o Marsie. Stąd też w USA jest on trylogią, a w Polsce dylogią. Pomimo braku na naszym rynku zwieńczenia historii o Jamiem Watermanie, geologu pochodzenia indiańskiego, który dokonuje przełomowego odkrycia na Czerwonej Planecie, wciąż pozostaje ona kawałem niezłej literatury hard science fiction. Bova z gracją łączy fikcję i naukę, przygodę i rozważania natury filozoficznej, a przy tym konstruuje żywe postacie, których sprzeczne interesy wywołują ogrom napięć i tarć. Świetna opowieść o kosmicznej podróży, eksploracji obcej planety, zależnościach i konsekwencjach pewnych decyzji i odkryć.

Z milczącej planety (cz. 1 Trylogii kosmicznej) – C.S. Lewis

Tak, tak, zanim powstała słynna Narnia, jej autor napisał trzy całkiem niezłe powieści z gatunku science fiction. Pierwsza z nich, „Z milczącej planety”, rozgrywa się na Malakandrze, czyli czwartej planecie od słońca, na której pojawia się Elwin Ransom, człowiek który bierze udział w walce jego mieszkańców z wysłannikami z Ziemi, chcącymi podbić planetę, by wykorzystać jej zasoby naturalne. Książka została zainspirowana powieściami „Ostatni i pierwsi ludzie” Olafa Stabletoda i „Pierwszy człowiek na księżycu” H.G. Wellsa oraz przede wszystkim trendami anty humanistycznymi, które głęboko omawiał z J.R.R. Tolkienem. „Z milczącej planety” to efekt umowy między oboma pisarzami – Lewis miał napisać opowieść o podróżach kosmicznych, a Tolkien o podróżach w czasie. Ten drugi jednak się z niej nie wywiązał i nigdy nie dokończył „The Lost Road”, historii mającej połączyć jego Śródziemie ze współczesnością. Postać Elwina Ransoma po części była też wzorowana na osobie Tolkiena.

© Tristar Pictures / Total Recall 1990

Paweł Deptuch

Redaktor, publicysta, autor kilku opowiadań i scenariuszy komiksowych. W latach 2004-2010 redaktor naczelny portalu Carpe Noctem. Od 2006 r. współpracuje z miesięcznikiem Nowa Fantastyka, a w latach 2018/2019 z polską edycją magazynu Playboy, gdzie pisał o nowych technologiach. Publikował też w zinach (Ziniol, Biceps) i prasie specjalistycznej (Czachopismo, Smash!). Od 2008 r. elektor Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego, a od 2019 r. juror Nagrody Nowej Fantastyki w kategorii Komiks Roku.

Zobacz także

Subiektywne podsumowanie roku 2023 – Komiksy – Serie kontynuowane

Miniony rok obrodził pokaźną ilością znakomitych komiksów. O najlepszych (w naszej redakcyjnej opinii) tytułach / …

Leave a Reply