„Niesamowity Wszechświat” składa się z 7 rozdziałów, naszpikowanych konkretnymi informacjami i ciekawostkami, z których dowiadujemy się m.in. czym różni się astronom od astrologa i astronauty, a także dlaczego lepiej nie kupować gwiazd w internecie. Przechodzimy szybki kurs dla obserwatorów w terenie na temat tego, jak przygotować się do wyprawy obserwacyjnej latem i zimą. Dostajemy sporą dawkę teorii, zaserwowaną w miły i lekki sposób, dotyczącą układu słonecznego, planet i Księżyca. Dowiadujemy się dlaczego Pluton przestał być planetą, czym są spadające gwiazdy i czy faktycznie mogą one spełniać marzenia.
Ponadto Karolina Bąkowska z przejęciem rozprawia o upływie czasu, porach dnia i nocy, o strefach czasowych, zmieniających się porach roku i kalendarzu. Wyjaśnia trudne słowa jak analemma i solarografia. Opowiada o galaktykach, życiu gwiazd, o ludziach lubiących patrzeć w niebo i o tych, którzy nie bali się ruszyć na podbój kosmosu, a także rozwiewa plotki na temat ufoludków. A wszystko to z niezbędną iskierką humoru, lekkością, swadą i ogromną pasją, która bije z każdego rozdziału.
Ilustracje Asi Gwis są świetne i swoją stylistyką przypominają prace Gosi Herby z tomiku „Słoń na Księżycu”. Trudno powiedzieć czy jest to celowe nawiązanie do opowieści o astronomce marzycielce, czy obie panie mają po prostu nieco zbliżony styl. W każdym razie obie publikacje wyjątkowo do siebie pasują i uzupełniają się w fajny sposób. Ilustracje w „Niesamowitym wszechświecie” są fantastyczne – kolorowe i zadziorne, a postaci na rysunkach zdają się puszczać oko do czytelnika.
„Niesamowity Wszechświat” to książka, która rozbudza w dziecku naturalną ciekawość świata, przemyca mnóstwo konkretnej wiedzy i udowadnia młodym czytelnikom, że nie tylko zawód youtubera jest fajny, bo bycie naukowcem może być równie fantastycznym zajęciem. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy lubią patrzeć w niebo i wyciągać z tego jakieś wnioski.
Niesamowity Wszechświat
Nasza ocena: - 80%
80%
Tekst: Karolina Bąkowska. Ilustracje: Asia Gwis. Nasza Księgarnia 2019.