Gorący temat

Tag Archives: polski weird

Propolis – aberracje ludzkich odczuć [recenzja]

Przyznaję, zupełnie nie kojarzyłem nazwiska autorki „Propolis”. Okładka przykuła uwagę, jej minimalistyczny charakter i świetnie wkomponowane w grafikę nawiązanie do tytułu do mnie trafiły. Niby nie powinno się oceniać książki po okładce, ale oprawa graficzna jest moim zdaniem ważna na równi z treścią, bo przecież często przeważa o zainteresowaniu potencjalnego czytelnika danym tytułem. Kluczowe jednak, że wnętrze zaspokaja wygórowane przez …

Czytaj dalej

Niejasne spektakle – groteskowy portret naszego życia w czterech odsłonach [recenzja]

„Niejasne spektakle” to swoista kwintesencja prozy Dawida Kaina, kumulująca w sobie odrealnienie, mieszane z realizmem opartym na wnikliwej obserwacji naszej rzeczywistości, doprawionej solidną dozą groteski i miksowanej z makabrą. Kain to nie najłatwiejszy autor, bo wymagający od czytelnika skupienia i zaangażowana w zrozumienie jego pokracznych, ale niesamowicie magnetycznych wizji. I tego, skądinąd, należy zwyczajowo wymagać zarówno od autora, jak i …

Czytaj dalej

Brudne sprawki wujaszka Hana – Kelly Link w sosie słodko – kwaśnym [recenzja]

Uwielbiam tytuły, po których kompletnie nie wiem, czego mam się spodziewać. Albo takie, po których spodziewam się konkretnej konwencji gatunkowej, a otrzymuje coś zupełnie innego. Często – o wiele lepszego. Tak właśnie jest z „Brudnymi sprawkami wujaszka Hana” Aleksandry Bednarskiej. Po okładce spodziewałem się gaimanowskiego urban tales, a może też trochę new weird spod znaku Mieville’a, osadzonego w azjatyckich realiach. …

Czytaj dalej

Ćmy i ludzie – przepoczwarzenie [recenzja]

To, że jeden z najbardziej zasłużonych dla polskiego weirdu i grozy twórców talent przelewania myśli na papier niewątpliwie posiada, udowodniły już znakomite antologie „Ballady morderców” i „Dreszcze”. Debiut w powieściowej formie, to jednak zawsze prawdziwy egzamin pisarskiej dojrzałości – miło więc, że Mariusz Wojteczek zdaje go na piątkę z plusem. „Ćmy i ludzie” w centralnym punkcie fabuły stawiają Marię Lenart, …

Czytaj dalej

Wilgość – zaglądanie do środka człowieka [recenzja]

Bardzo rzadko – samemu będąc literatem – zazdroszczę umiejętności pisania innym twórcom. Owszem, często podziwiam ich warsztat, delektuję się lekturą napisanych przez nich utworów, niejednokrotnie staram się od nich uczyć technik prowadzenia fabuły, czy czysto konstrukcyjnych niuansów w zakresie budowania zdań. Ale zazdroszczę rzadko, bo rzadko czyjaś proza rezonuje aż tak z moimi osobistymi pisarskimi próbami, moimi dążeniami do znalezienia …

Czytaj dalej