Gorący temat

11 kobiet – przejmująca i chwytająca za serce lektura [recenzja]

„11 kobiet” to książka, której od kilku dni nie przestaję tulić do serca. Karolina Guzik rozmawia ze swoimi bohaterkami o rzeczach, o których na co dzień mało kto chce rozmawiać. Ciężka choroba, śmierć dziecka, poronienie, niepłodność, niepełnosprawność, depresja, rozwód, śmierć męża, wiara w Boga to zaledwie kilka tematów poruszanych przez autorkę i jej rozmówczynie.

Na pierwszy rzut oka dużo tu smutku, żalu i trudnych emocji, jednak wbrew pozorom „11 kobiet” nie jest książką pesymistyczną. Trochę smutną i bardzo wzruszającą, to prawda, ale przede wszystkim jasną, ciepłą i niosącą nadzieję. Nadzieję na piękne i spełnione życie nawet w obliczu tragedii, na Bożą opiekę i łaskę wiary, która dodaje sił, na ludzką dobroć, która pozwala przetrwać najgorsze. I to jest największa wartość tej publikacji – poczucie, że nie jestem sama z moimi problemami, że ktoś gdzieś przeżywa podobne zmartwienia, albo idąc w ciemnej rozpaczy w końcu wyszedł na słońce i znów ma siłę głęboko oddychać. Odnalazłam się w gęstych emocjach płynących z opowieści dziewczyn, kilka razy zobaczyłam własne odbicie, dotknęłam tych samych wątpliwości i przyjęłam do serca wyznanie wiary bohaterek Karoliny. Tak, każda z kobiet deklaruje wiarę w Boga, ale jeśli Ty nie chcesz czynić takich deklaracji, albo jesteś zbyt zraniona i pogubiona, nie szkodzi. Możesz uznać pokorę dziewczyn za cechę charakteru i skupić się na całej reszcie. Współodczuwać i podnosić się z kolan razem, w poczuciu, że ktoś rozumie Twój ból.

Ostatnio dużo mówi się o wzajemnych relacjach między kobietami. O tym, że powinnyśmy stać za sobą murem, podtrzymywać się wzajemnie i spieszyć z pomocą. Dla mnie ta książka jest właśnie najpiękniejszą definicją siostrzeństwa. Karolina Guzik to uosobienie wrażliwości i empatii. Autorka nie boi się pytań, które innym nie przeszłyby przez gardło, uważnie słucha i reaguje na słowa swoich rozmówczyń. Dzięki szczerości i otwartości bohaterek, razem z dziewczynami daje żywy przykład pięknych, kobiecych relacji. Każda z kobiet opowiada o wsparciu jakie dostała od bliskich osób, a Tisa – ostatnia bohaterka, najczęściej sama jest wsparciem dla tych, którym wydaje się, że więcej na swych barkach nie uniosą. Bo czasem czyjaś obecność jest tym, co ratuje człowieka od rozpaczy. Dlatego kiedy w twoim życiu wydarzy się coś złego, ja będę obok, żeby trzymać cię za rękę, zrobić herbatę, płakać razem z tobą i po prostu wysłuchać tego, co chcesz powiedzieć. Pomóc Ci dźwigać emocje, żebyś w tym co cię spotyka nie musiała być sama.

Piękna, przejmująca i chwytająca za serce lektura. Musicie przeczytać!

11 kobiet. O czym inni nie chcą rozmawiać

Nasza ocena: - 85%

85%

Karolina Guzik. Edycja Świętego Pawła, 2021

User Rating: Be the first one !

Marta Kowal

Rocznik 87. Mama Ignacego, czytelniczka z bibliofilskimi skłonnościami, hobbicka dusza, zakochana w poezji, muzyce, psach i ptakach. Nie znosi gadać o sobie, dlatego pisze o książkach na dwóch blogach: Zaczytana mama i Exlibris Marty.

Zobacz także

Gryzę grozę. Notatki o kulturze literackiej polskiego horroru – otrzeźwiające spojrzenie na rodzimą grozę [recenzja]

Na „Gryzę grozę. Notatki o kulturze literackiej polskiego horroru” – nie ukrywam – niecierpliwie czekałem …

Leave a Reply