Bettie Page (ur. 22 kwietnia 1923 r.) to nie tylko ikona stylu lat 50., królowa pin-upu i rozpoznawalna modelka, ale także inspiracja dla kilku pokoleń modelek alternatywnych i gwiazd muzyki pop.
Bez Bettie Page nie byłoby m.in. Dity Von Teese, przykrótkiej grzywki Katty Perry, fascynacji Madonny krępowaniem i jej książek o seksie, obsesji Rihanny na punkcie skórzanych ciuchów i koronek, teledysku Beyonce „Why Don’t You Love Me?”, modelek skupionych wokół strony Suicide Girls, zespołu The Pussycat Dolls czy bielizny i strojów kąpielowych Victorii Secret. Nie byłoby też setek artystów uwieczniających Betty w jej klasycznych pozach i wydających tematyczne artbooki. Obecnie Betty otoczona jest niebywałym kultem, a gadżety produkowane na licencji jej wizerunku sprzedają się w zastraszających ilościach. Ale nie zawsze tak było.
Większość dzieciństwa spędziła wraz z rodzeństwem w sierocińcach. Zaraz po ukończeniu liceum wyszła za mąż, a po zakończeniu studiów podjęła pracę nauczycielki. Szybko stwierdziła, że takie życie nie jest dla niej, opuściła rodzinę i wyjechała do Nowego Jorku, gdzie pracując jako sekretarka szukała szczęścia w aktorstwie. Przypadkiem poznała Jerry’ego Tipsa, fotografa amatora, dzięki któremu rozpoczęła się jej zawrotna i krótka kariera.
Bettie jako jedna z pierwszych przełamała tabu: otwarcie promowała nagość, a także nie bała się brać udziału w sesjach sado-maso. To ona uświadomiła amerykanom, że seks jest czymś przyjemnym, prostym i jest naturalnym elementem życia. Jej charakterystyczny uśmiech pojawił się na setkach okładek przeróżnych magazynów, zarówno dla pań jak i panów; w styczniu 1955 roku stała się Playmate miesiąca w Playboyu, a w tym samym roku zdobyła tytuł Miss Świata Pin-up Girl. Jej kariera trwała od 1950 r. do 1958 r. kiedy to spektakularnie się nawróciła i dalsze życie poświeciła modlitwom oraz kościołowi. W 1979 r. załamała się nerwowo, była aresztowana za obnoszenie się z bronią, a w 1984 r. została osadzona w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przez osiem la leczono ją ze schizofrenii paranoidalnej. Pomocną dłoń wyciągnął do niej w 1993 r. Hugh Hefner, przydzielając jej agenta, który zajął się dla niej sprawami licencyjnymi (był to ten sam agent, który reprezentował Marylin Monroe i Jamesa Deana). Od tego czasu Bettie wiodła spokojne i dostatnie życie, aż do 2008 r., kiedy to zmarła z przyczyn naturalnych.
W 2011 r. znalazła się na liście Forbesa jako jedna z najlepiej zarabiających nieżyjących gwiazd na świecie. Nakręcono o niej łącznie trzy filmy dokumentalne: „Bettie Page: Dark Angel” (2004), „The Notorious Bettie Page” (2005) oraz „Bettie Page Reveals All” (2012).