Cena nieważkości. Kulisy lotu Polaka w kosmos – smakowity kąsek [recenzja]

27 czerwca 1978 r. to ważna data w nowoczesnej historii Polski. Tego dnia z kosmodromu Bajkonur wystartował statek Sojuz 30, na pokładzie którego znajdował się major Mirosław Hermaszewski (dziś w stopniu generała), który był pierwszym i jak dotąd jedynym Polakiem w kosmosie. Pilot dotarł na stację orbitalną Salut 6, gdzie przez siedem dni wykonywał serie eksperymentów metalurgicznych i biologiczno-fizjologicznych. O drodze do tego wydarzenia opowiada książka „Cena nieważkości. Kulisy lotu Polaka w kosmos”.

Dariusz Korotko i Marcin Pietraszewski o podboju kosmosu przez drugą stronę żelaznej kurtyny opowiadają fascynująco. Ich reportaż to nie tylko szczegółowy zapis drogi generała Mirosława Hermaszewskiego do lotu w przestrzeń kosmiczną, ale i prezentacja całego tła z tym związanego. Związek Radziecki traktował swoich astronautów zupełnie inaczej niż USA, przedmiotowo i z dystansem, a o ich losie decydowała wyłącznie polityka i propaganda.

Autorzy snują opowieść emocjonująco, unikają suchych faktów, piszą konkretnie i treściwie, często też zabawnie, sypią ciekawostkami i anegdotami. Dotarli do ogromnej ilości archiwaliów, przepytali nie tylko Hermaszewskiego, ale też stronę rosyjską, dzięki czemu mamy okazję poznać szeroki kontekst i perspektywę wydarzeń z czerwca 1978 r. “Cena nieważkości”, podobnie jak “Najlepsi” Toma Wolfe’a (opowiadający o Oryginalnej Siódemce programu Mercury), napisana jest z pazurem i werwą, ciekawie i wciągająco, a przy okazji odsłania po raz pierwszy kulisy lotu Polaka w kosmos.

„Cena nieważkości” to smakowity kąsek. Książki się nie pochłania, ją się pożera. Smakuje wybornie i zostanie z czytelnikiem na lata. Dodatkowym plusem jest cudowny front, która wbrew powiedzeniu: nie oceniaj książki po okładce, autentycznie skazuje ją na sukces.