Trzeci tom “Doom Patrol, będący finałem przygody Granta Morrisona z tą serią, jest dokładnie taki jak jego okładka. Surrealistyczny, dziwny i niezwykle kreatywny.
W pierwszym i drugim tomie Grant Morrison zaserwował nam specyficzną przejażdżkę, w której satyra na komiks superbohaterski mieszała się z psychodelią, abstrakcją, filozofią, symbolizmem i ogromem kulturowych odniesień. Finalny album podąża tą samą ścieżką, ale już nieco mniej odjeżdżając w absurd i alogikę, jego treść jest zatem przystępniejsza niż w “dwójce”. Autor w pierwszej kolejności raczy nas kampanią prezydencką Pana Nikt, która jest sprawnym, celnym i wciąż aktualnym komentarzem politycznym, oczywiście odpowiednio doprawionym charakterystycznym dla tej serii szaleństwem. W dalszej kolejności, drużynę wykoślawionych bohaterów walczącym częściej ze swoimi prywatnymi “demonami” niż z faktycznym złem, rzuca do ostatecznej walki o istnienie ludzkości, ujawnia tożsamość arcywroga i serwuje całkiem wzruszający finał, który jest też przemyślanym zakończeniem przygód tej grupy, pozostawiającym jednak furtkę na ciąg dalszy. Na deser Morrison serwuje całkowicie odjazdowy rozdział będący parodią totalną “X-Force” Roba Liefelda a także pierwszych komiksów Stana Lee i Jacka Kirby’ego pod szyldem Marvela.
Jako całość “Doom Patrol” Morrisona to komiks bardzo wymagający, nie zawsze klarowny, często wypychający czytelnika poza strefę komfortu. Autor w żaden sposób nie ogranicza swojej wyobraźni, a ta, zdaje się, jest niesamowicie pojemna i często czerpie inspiracje z nieoczywistych miejsc. Jako komiks superbohaterski “Doom Patrol” wyprzedzał swoje czasy i jest to absolutny szczyt osiągnięć dla tego gatunku. Warto zatem wziąć udział w tej niesamowicie kreatywnej przygodzie, choć nie zawsze będzie ona łatwa. I choć żegnamy się z Nilesem Caulderem i jego ekipą odszczepieńców, to z pisarstwem Morrisona o podobnym kalibrze będziemy mogli zetknąć się jeszcze w zapowiedzianym na ten rok “Animal Manie”.
Doom Patrol, tom 3
Nasza ocena: - 90%
90%
Scenariusz: Grant Morrison. Rysunki: Richard Case, Ken Steacy. Egmont 2020