W poprzednim tomie Brian Azzarello zaserwował smakowity nowoorleański horror, ale w “Doli Aniołów” odwraca bieguny, ponownie skupiając się na kryminalnym światku doprawionym dodatkowo społecznym dramatem.
Po tym jak Lou Pirlo udało się wyzwolić spod zakus demonicznego houngana i podwładnych mu żywych trupów, były gangster trafia na powrót do Cleveland. Melinuje się w obozie dla włóczęgów i pracowników sezonowych, gdzie bezustannie zapija smutki, chcąc powstrzymać siedzącą w nim bestię. Pech chce, że w tym samym czasie polowanie rozpoczyna tam seryjny zabójca, a zamroczony alkoholem Lou jest przekonany, że to on sam jest odpowiedzialny za brutalne zbrodnie. W sprawę angażuje się Eliot Ness, ten, który w Chicago z hukiem zapuszkował Ala Capone. W tym samym czasie w Nowym Jorku Tempest Holt obraca sobie wokół palca szefa gangu, który zafundował jej rodzinie masakrę i przejął bimbrowniczy interes. Zażywając coraz to bardziej luksusowego życia, wiejska dziewczyna odkłada swoją zemstę w czasie, a w jej głowie układa się znacznie przebieglejszy plan.
Czwarty tom “Księżycówki” to wciąż zgrabnie przyrządzone czytadło, które wchłania się ze smakiem. Podejmowane przez Azzarello wątki już same w sobie są atrakcyjne, a mieszanka wilkołaczego horroru z kryminałem noir wciąż działa jak należy. Choć scenarzyście częściej niż zwykle zdarza się wskoczyć w wyjeżdżone koleiny, to nie można mu odmówić finezji z jaką to robi. Podoba mi się, że z każdym kolejnym tomem Pirlo przechodzi zauważalną przemianę, od cwanego bawidamka, przez skulonego tchórza i rozgoryczonego desperata, po człowieka, który w końcu dostrzega szansę w tym co go spotkało. Dzięki obcowaniu z pijakami, przegrywami i biedotą,niejako nabiera dystansu, szacunku i wygląda na to, że w końcu złapie życie za jaja. Azzarello bardzo zgrabnie prowadzi wątki zarówno Lou jak i Tempest, a przy okazji coraz mocniej zacieśnia pętlę intrygi, szykując fundamenty pod wielki finał.
Przy okazji seria jest kapitalnym poligonem doświadczalnym dla Eduardo Risso, który wyżywa się w swoim charakterystycznym stylu. Jego mistrzowska umiejętność kreślenia noirowych scen doskonale pasuje do nowych dla niego motywów grozy. Dzięki temu “Księżycówka” jest jednocześnie mroczna, elektryzująca i seksowna, i z pewnością zostanie zapamiętana jako jeden z lepszych tytułów w dorobku ten argentyńskiego artysty.
Księżycówka, tom 4: Dola aniołów.
Nasza ocena: - 75%
75%
Scenariusz: Brian Azzarello. Rysunki Eduardo Risso. Przekład: Robert Lipski. Mucha Comics 2022