Pierwszy tom rocznicowego “Predatora” rozbudził apetyt na szalone historie z lat 90., a kolejny, po chwilowym nasyceniu, wzmógł go jeszcze bardziej.
Drugi z czterech tomów zawiera tym razem trzy dłuższe historie, a każda z nich to solidna opowieść w jakiś sposób próbująca wyjść poza schematy znane z tej franczyzy. “Zła krew” autorstwa Evana Dorkina to niezwykle dynamiczna fabuła skupiająca się na psychopatycznym Yautja, działającym bez żadnych zasad i tępiącym nawet swoich pobratymców. Jego uszkodzony statek rozbija się w gęstych lasach New Jersey a pierwszymi ofiarami stają się adwokaci i sędziowie spędzający weekend na obozie paintballa. Za wyjątkowo bezwzględnym drapieżcą wyrusza właściciel przybytku i były agent CIA w jednym oraz sama Agencja. Wszyscy bez wyjątku pozostawiają po sobie krwawy ślad, bowiem każdy gra do własnej bramki. opowieść pędzi na złamanie karku, nie nudzi, a liczne zwroty akcji jeszcze bardziej umilajaelkturę. Największe wrażenie robią jednak mocno psychodeliczne i odjechane rysunki Dereka Thompsona, który bawi się perspektywą i kadrowaniem, tworząc wrażenie narkotykowego tripu. Warto jeszcze wspomnieć, że jedną z bohaterek jest Mandy Graves, która później będzie dzielić i rządzić w serii “Predator: Łowcy”.
“Bratnie dusze” to opowieść o małomiasteczkowej społeczności, która po raz wtóry pada ofiarą tego samego Yautja. Szeryf Mathis będzie musiała zmierzyć się nie tylko z kosmicznym najeźdźcą ale i ze zmierzającymi w jej stronę zbiegłymi psychopatami. Zatem i tu mamy trzy strony konfliktu, ale też pewnego asa w rękawie w postaci Buddy’ego, który dekady temu był świadkiem pierwszych łowów i co nieco o Predatorach już się nauczył. John R. Lamb i Scott Tolson serwują nam sprawny survivalowy thriller pełen retrospekcji, interesujących zwrotów akcji oraz odrobinę lekcji historii. Rysunki Briana O’Connella i Rogera Petersona to solidna rzemieślnicza robota bez zbędnych wizualnych fajerwerków. Czysta, sterylna kreska robi jednak robotę i świetnie pasuje do tej opowieści, gdzie w tle mamy mocne akcenty rodzinne i społeczne.
Album zamyka “Między młotem a kowadłem” ze scenariuszem Marka Schultza. Przewrotna opowieść o łowach w morskich głębinach, w której role łowcy i zwierzyny szybko się odwracają. Scenarzysta kładzie też większy nacisk na ukazanie Predatora nie tylko jako wytrawnego wojownika, ale i przebiegłego stratega, który zawsze jest krok przed swoimi przeciwnikami. Więcej tu zatem zasadzek i wabienia ofiary niż wskakiwania na pałę w sam środek rozruby. Za rysunki odpowiada Gene Colan, którego oszczędna, szkicowa kreska świetnie uzupełnia się z pastelowymi barwami, dając efekt rozmycia, co świetnie pasuje do podmorskiej “przygody”.
Drugi album wypada dużo ciekawiej niż poprzedni. Opowieści są zróżnicowane zarówno pod względem scenariuszy jak i rysunków, a posmak lat 90. staje się jeszcze bardziej wyrazisty. Solidna i emocjonująca lektura na kilka dłuższych posiedzeń.
Predator 5th Anniversary, tom 2: Zła krew / Bratnie dusze
Nasza ocena: - 70%
70%
Scenariusz: Evan Dorkin, John R. Lamb, Scott Tolson, Mark Schulz. Rysunki: Derek Thompson, Brian O’Connell, Roger Peterson, Gene Colan. Mucha Comics 2021