Christophe Bec to scenarzysta znany w Polsce choćby z interesującej serii „Mroczna otchłań”, czy – wydawanych także przez Lost In Time – „Legend Zachodu”. Ten całkiem wprawny autor powraca tym razem z ponurą wizją eksploracyjnego science fiction, krzyżującego motywy z „Obcego” i „Diuny”. I trochę niewykorzystującego kryjącego się w pomyśle potencjału. Tytułowa Siberia 56 to kolejna prekolonizowana przez Ziemian planeta, …
Czytaj dalejTag Archives: Christophe Bec
Mroczna otchłań, tom 4 – fabularny krok w tył [recenzja]
“Mroczna otchłań” to jedna z tych serii, którą można uznać za typowy wypełniacz portfolio komiksowego wydawnictwa. Na każdy kolejny tom raczej się nie czeka z niecierpliwością, ale kiedy już się pojawia, nie odmówimy sobie lektury. Pamiętam, jak niegdyś niemal objawieniem były komiksy Leo z serii o Aldebaranie. Nadal bardzo lubię je czytać, ale z czasem widać, że twórca wciąż powtarza …
Czytaj dalejMroczna otchłań, tom 2 – tajemnica goni tajemnicę [recenzja]
Drugi tom “Mrocznej otchłani” jest nieco szczuplejszy niż poprzedni, ale ilość tajemnic, zagadek i fantastycznych pomysłów na metr kwadratowy utrzymuje się na identycznym poziomie. Christophe Bec w pierwszym albumie, niczym wytrawny fachowiec, pobudził zainteresowanie i przykuł moją uwagę. Jego opowieść, złożona z kilku równoległych i różnorodnych tematycznie wątków, choć narracyjnie nie nie wyróżnia się niczym szczególnym, to festiwal nieskrępowanej wyobraźni …
Czytaj dalejMroczna otchłań, tom 1 – technothriller w duchu Michaela Crichtona [recenzja]
Christophe Bec dał się poznać polskiemu czytelnikowi jako świetny rysownik (“Sanktuarium”) i solidny scenarzysta (“Bunkier”) o skonkretyzowanych zainteresowaniach. Tym co powoduje u niego wrzenie krwi są morskie głębiny i tajemnice ludzkości z pogranicza nauki i fantastyki. W “Mrocznej otchłani” autor z wdziękiem połączył obie pasje. Na pierwszy tom polskiej edycji składają się trzy oryginalne albumy, w których poznajemy Kim Melville, …
Czytaj dalej