“Truth Seekers” to serial skrojony wprost pod wielbicieli estetyki spod znaku “Doktora Who”. Tyle, że w przeciwieństwie do klasycznej brytyjskiej produkcji, jego bohaterowie mają w zwyczaju rzucić czasem siarczystym, niecenzuralnym przekleństwem.
Truth Seekers pojawił się w ofercie Amazon Prime z zaskoczenia, bez żadnych fanfar czy specjalnych zapowiedzi. Trochę szkoda, ponieważ w ten sposób może umknąć fanom uznanego w popkulturowym świecie duetu aktorskiego – chodzi w tym przypadku o Nicka Frosta i Simona Pegga. Szeroka widownia kojarzy Pegga dobrze z ról w ostatnich filmowych wersjach “Star Treka” i przede wszystkim z serii “Mission Impossible”, w których grany przez aktora Benji należy do zespołu Ethana Hunta. Natomiast trochę mniejsze, ale wciąż pokaźne grono fanów, kojarzy obu panów z kultowych filmów Edgara Wrighta, czyli “Hot Fuzz”, “Wysyp żywych trupów” i “To już jest koniec”. To świetny komediowy duet, który chcielibyśmy widywać częściej na ekranach, dlatego ich występ w “Truth Seekers” z miejsca nastawia pozytywnie do serialu.
Tym razem więcej do zagrania ma tutaj Nick Frost, który jako Gus, pracownik firmy Smyle jest centralną postacią ośmioodcinkowej produkcji. Zajmuje się instalowaniem sieci internetowych i pomocą techniczną dla jej użytkowników, a jego pobocznym zajęciem jest tropienie nadprzyrodzonych zjawisk. Jego szefem i zarazem właścicielem Smyle jest grany przez Pegga (w peruce podobnego tu do… Jerzego Połomskiego), który ma dość specyficzny sposób bycia i wydaje się być w tej fabule – do czasu – raczej całkowicie poboczną postacią. Istotniejsi od niego są tu z pewnością: nowy współpracownik Gusa, czarnoskóry poczciwiec Elton John, Helen, jego cierpiąca na agorafobię siostra, Astrid, tajemnicza dziewczyna znikąd ścigana przez duchy oraz będący niewątpliwie ozdobą tej fabuły, zgryźliwy ojciec głównego bohatera grany z werwą przez legendę filmu, Malcolma McDowella.
Od razu uprzedźmy, serial raczej nie przypomina “Pogromców duchów”, ponieważ Gus i jego grupka, którą z czasem stworzą Elton i Astrid, to bardziej amatorzy, niż specjaliści, a ich spotkania z duchami w całej swojej naturalności wywołują u nas częściej uśmiech pobłażania niż wielkie emocje. Tak naprawdę do czasu, ponieważ serial z początku zapowiadający się na typowy procedural z różnymi sprawami odcinka, ostatecznie łączy elementy z kilku epizodów rysując przed nami większą intrygę, w której równie ważna jest tajemnicza księga czarów jak i współczesne osiągnięcia technologiczne, a wszystko razem prowadzi do spisku, który może naruszyć naturalny porządek świata.
Ta fabuła podana jest w iście brytyjskim stylu z przymrużeniem oka, znanym dobrze z “Doktora Who”. Twórcy “Truth Seekers” wyraźnie nie dysponują porównywalnym budżetem, dlatego bardziej kładą nacisk na relacje między bohaterami i pewnego rodzaju przyziemność w okolicznościach prowadzonych przez nich nadprzyrodzonych spraw, nawet jeśli w rezultacie okazują się one bardziej znaczące, niż się na pierwszy rzut oka wydaje. To jest bardzo sympatyczny serial bez fajerwerków, lekki i nawet nie jakoś wyjątkowo śmieszny, jak pewnie wielu by chciało, po prostu zapewniający odrobinę autentycznego relaksu dla zmęczonego światem za oknem widza.
Te miłe odczucia trwają nawet jeśli sami bohaterowie niejednokrotnie wydają się w ogóle nie być zrelaksowani, doświadczając niecodziennych i momentami – dzięki klimatycznej muzyce – nawet z lekka przerażających przeżyć. Jednak w grze aktorskiej całej ekipy jest tyle naturalnego luzu, że podobnie jak ma się to w przypadku “Doktora Who”, wpływa on pozytywnie na nasze samopuczucie. Nie mamy tu do czynienia z czymś przełomowym, ani z jakąś wyjątkowo angażującą fabułą, tylko z udzielającą się nam dobrą zabawą. Zwłaszcza, że jeśli powstanie drugi sezon, to po zwrotach akcji z finałowego odcinka mamy pewność, że w “Truth Seekers” czeka nas tej popkulturowej dobrej zabawy dużo więcej.
Truth Seekers, sezon 1
Nasza ocena: - 65%
65%
Twórcy: Nick Frost, Simon Pegg. Występują: Nick Frost, Malcolm McDowell, Samson Kayo i inni. Amazon Prime Video 2020