Główna seria o Batmanie powraca w nowym tomie, po bardzo mocnym clifhangerze z poprzedniej odsłony przygód superbohatera. I chyba mało kto się spodziewał, w jakie rejony zaprowadzi nas fabuła stworzona przez Chipa Zdarsky’ego.
Niezwykle dynamiczny “Failsafe”, czyli pierwszy tom runu Batmana z nowym scenarzystą przyniósł niespodziewany pojedynek suprbohatera z ulepszoną, cybernetyczną wersją jego samego. Jak pamiętamy z ostatnich, dramatycznych kadrów tej opowieści, Batman przegrał to starcie i został – tak przynajmniej to wyglądało – skutecznie unicestwiony. To oczywiście podpucha – Gacek został wysłany do innego alternatywnego wszechświata, gdzie nadal, tylko na nieco innych warunkach będzie grał swoją rolę – rolę tytułowego Człowieka Nietoperza (w oryginale: Bat-Man).
Mamy zatem znowu multiwersum zaprzęgnięte do fabuły, ale przecież pamiętajmy, że takie założenie na dalszy rozwój Uniwersum DC wynikało z pokłosia wydarzeń w “Batman. Death Metal”. Granic nie ma, wszystko jest możliwe – nawet świat, w którym w Gotham rządzi zza kulis inna wersja Jokera, tyle że bardziej cywilizowanego, o statusie wszechmocnego milionera. Generalnie wszyscy złoczyńcy w tym pokręconym świecie mają poważne wpływy i nowe role – tak jak choćby Harvey Dent jako mroczny sędzia sprawiedliwości. A sam Bruce Wayne z tej tej rzeczywistości jest nieobecny z prostych powodów – po prostu nie żyje i nigdy nawet nie był Batmanem. Cóż, od razu wiemy, że jest miejsce do zagospodarowania i skutecznie wypełnia je przeniesiony do tego świata nasz superbohater. I dość szybko zaczyna się naprawdę ostra jazda.
Ten tom “Batmana” można potraktować trochę jak elseworld, w którym twórca może bardziej zaszaleć i Chip Zdarsky skwapliwie to wykorzystuje. Ważne jest jednak to, że scenarzysta nie zrywa z podstawową linią Uniwersum DC (w końcu to jednak główny run z Batmanem) i cały czas, choćby za sprawą porównań dokonywanych przez eksplorującego ten inny świat superbohatera, zazębia wydarzenia i postacie z tej alternatywnej rzeczywistości z macierzystą. Co więcej, nie powinniśmy nawet zżymać się na kolejne eksperymenty z postacią Jokera. Chip Zdarsky ma bowiem na króla złoczyńców z Gotham bardzo intrygujący pomysł, który pozwala mu zabrać Batmana i jego oponenta w naprawdę szaloną podróż nie tyle przez multiwersum, co również przez znane opowieści o Człowieku-Nietoperzu, na czele z “Powrotem Mrocznego Rycerza” Franka Millera. I choć to fanserwis na pełnej, jest to zrobione z wyczuciem i zarazem z sensem, bo przy okazji dokładane są kolejne ciekawe elementy do psychologicznego portretu Jokera.
Tak jak we wcześniejszych tomach “Batmana”, także w “Człowieku Nietoperzu z Gotham” znajdziemy poboczną historię. Tym razem jest ona ściśle związana z główną fabułą. W “Pudełku z zabawkami”, główną postacią jest Tim Drake – straumatyzowany świadek unicestwienia Batmana przez Failsafe’a, który nie wierząc w jego śmierć postanawia rozpocząć poszukiwania na własną ręką. To opowieść narysowana nieco lżejszą kreską Miguela Mendoncę niż “Człowiek Nietoperz z Gotham z rysunkami Mike’a Hawtworna. Ten ostatni miał trudne zadanie wpisania Batmana w inną rzeczywistość i dobrze się z tego wywiązał, tworząc świat przedstawiony na granicy dystopijnego koszmaru, ale ostatecznie jej nie przekraczający. A na deser dostajemy jeszcze konkluzję w postaci zeszytu z historią zatytułowaną “Od zmierzchu do świtu, w której Batman musi dojść do siebie po tych wszystkich dramatycznych wydarzeniach, ale jego egzystencjalny niepokój jedynie się powiększa. Ta historia stoi w kontraście do swoistej wyprawy w przeszłość w kończących tom “Dalszych planach”, gdzie możemy zobaczyć genezę Failsafe’a oraz Bruce’a Wayne’a jeszcze nie tak doświadczonego przez los. No właśnie, ciekawe jakie dalsze plany ma na kolejne przygody Batmana Chip Zdarsky, bo te dwie dotychczasowe próby, które dane nam było poznać pozostawiły naprawdę dobre wrażenie. Oby tak dalej!
Batman, tom 2. Człowiek Nietoperz z Gotham
Nasza ocena: - 70%
70%
Scenariusz: Chip Zdarsky. Rysunki: Mike Hawthorne i inni. Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz. Egmont 2024