Gorący temat

Pamiętnik karła – kryminał inny, niż wszystkie [recenzja]

0 0
Read Time:2 Minute, 59 Second

Siostry Raj powracają i znów robią to w wielkim stylu. Joanna Jodełka serwuje w swojej nowej powieści – „Pamiętnik karła” kryminał inny, niż to, czego możemy się po tym gatunku spodziewać. Jednak nieszablonowe podejście, ciekawe zaimplementowanie elementów historycznych i przede wszystkim zepchnięcie kryminalnej intrygi i samego śledztwa niejako na dalszy plan, wyszło powieści zdecydowanie na dobre.

Siostry Raj – Tycjana, konserwatorka dzieł sztuki i Angelina, charakteryzatorka teatralna – zadebiutowały w powieści „Córka nieboszczyka”, w której zresztą obydwie miały okazje dowiedzieć się o sobie, o swoim istnieniu. I kiedy ich losy w poprzednim tomie serii dopiero zaczęły się splatać, tak w „Pamiętniku karła” wciąż uczą się wzajemnie funkcjonować w rodzinnej symbiozie. I to – nie oszukujmy się – główny trzon obyczajowej odsłony powieści. Dochodzi do tego zauroczenie Tycjany byłym policjantem, Jarota (znanym, rzecz jasna już z poprzedniej książki), który na dokładkę jest po nie całkiem udanym związku z Angeliną… I choć brzmi to trochę, jak telenowela, to z pewnością jest dalekie od takiej konwencji. To bardziej iskrząca humorem, ale i wyczuciem dobrego smaku opowieść o perypetiach rodzinnych, z przeuroczą damą starej daty – z wszelkimi tego wadami i zaletami – ciotką Józefiną na czele.

Kryminalna historia, owszem, jest. I wywiera wpływ na cały ciąg powieściowych zdarzeń, jednak śledztwo nie jest zaprezentowane tak linearnie, jak to w kryminałach zazwyczaj bywa. Siostry Raj niby starają się odkryć, kto stoi za śmiercią sąsiadki, Niny Solis, właścicielki niemałej fortuny, na którą składa się świetnie prosperująca firma kosmetyczna. I czy w ogóle ktoś za tym stoi, czy może to zwykły wypadek, jak chce uważać policja. Ale tak naprawdę ich działania są nieco chaotyczne, nieco nieskoordynowane. Jednak pasujące do ich skrajnych charakterów i wypadające zaskakująco realistycznie. Gdyby siostry Raj istniały i naprawdę wzięły się za jakiekolwiek śledztwo, to z pewnością w rzeczywistości tak musiałoby ono wyglądać. Bardziej rzeczowy w odkrywaniu prawdy jest wspomniany detektyw Jarota, ale jego działaniom przyglądamy się tylko chwilami, kiedy zazębiają się one z działaniami którejś z sióstr.

Fascynujący jest bardzo znaczący dla fabuły motyw historyczny, tytułowego „pamiętnika karła”. Otóż rzecz tyczy prawdziwych wspomnień najsłynniejszego polskiego liliputa – Józefa Boruwłaskiego, który rzeczywiście w drugiej połowie osiemnastego wieku brylował na najważniejszych dworach Europy, by finalnie osiąść w Anglii, w Durnham, gdzie z kolei zasłynął jako autor poczytnych „Pamiętników” właśnie. Jodełka wspaniale zaimplementowała jego fascynującą historię w swoją kryminalną fabułę, przesyconą fascynacją sztuką i teatrem.

Jeśli chodzi właśnie o wspomnianą już kryminalną historię, to zagadka jest dość sztampowa – ginie seniorka bogatej rodziny, a śledztwo ma odkryć, kto pomógł jej zejść z tego świata. I jak to w tego typu fabule bywa – kandydatów do tego niezaszczytnego miana jest wielu, od młodszego, świeżo upieczonego małżonka począwszy, po kolejne dzieci nieboszczki, z których każde zdaje się mieć interes w skróceniu jej życiorysu… Jednak ta sztampowość nijak nie kłuje w oczy, nie uwiera, właśnie przez fakt, iż autorka zepchnęła śledztwo niejako na drugi plan, skupiając się na wątkach obyczajowych. I choć bezustannie odkrywamy nowe fakty w problemowej sprawie, to jednak z równie silnymi wypiekami na twarzy śledzimy wzajemne relacje niezwykłych sióstr, ale też historyczno – romantyczne rozterki kolejnego, po Boruwłaskim, karła w powieści, pasierba Niny Solis i jednego z pretendentów do majątku po zmarłej. Całość miesza się w obyczajowo – kryminalnym tyglu, a zakończenie naprawdę zaskoczy chyba każdego.

„Pamiętnik karła” to kryminał inny, niż wszystkie. Napisany ze swadą, uciekający od coraz mocniej doskwierającej polskiej powieści kryminalnej schematyczności i tendencyjności. Nakreślający niezwykłych, pełnokrwistych bohaterów (a ściślej – bohaterki) i wyważający fabułę pomiędzy kryminalną intrygę i warstwę obyczajową. Dla tych, którzy jeszcze nie zetknęli się z prozą Joanny Jodełki polecam, bowiem śmiało da się czytać bez znajomości „Córki nieboszczyka”. Tylko dlaczego wybierać lekturę jednej świetnej powieści, jeśli można przeczytać dwie?

About Post Author

Mariusz Wojteczek

Rrocznik '82. Kiedyś Krakus z przypadku, teraz Białostoczanin, z wyboru. Redaktor portali o popkulturze, recenzent, publicysta. Współtwórca i redaktor portalu BadLoopus – W pętli popkultury. Pisze opowiadania, które dotychczas publikował m.in. w Grabarzu Polskim, Okolicy Strachu, Bramie, Histerii oraz w antologiach, jak „Słowiańskie koszmary”, „Licho nie śpi”, „City 4”, „Sny Umarłych. Polski rocznik weird fiction 2019”, „Żertwa”, „The best of Histeria”, „Zwierzozwierz” i „Wszystkie kręgi piekła”. Laureat czwartego miejsca w konkursie „X” na dziesięciolecie magazynu Creatio Fantastica. Wydał autorskie zbiory opowiadań: „Ballady morderców” (Phantom Books 2018) oraz „Dreszcze” (Wydawnictwo IX 2021) oraz powieść „Ćmy i ludzie” (Wydawnictwo IX 2022). Pracuje nad kilkoma innymi projektami (które być może nigdy nie doczekają się ukończenia). Miłośnik popkultury i dobrej muzyki, nałogowy zbieracz książek, komiksów i płyt. Zakochany bez pamięci w swojej żonie Martynie oraz popkulturze – w takiej właśnie kolejności.
Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Pamiętnik karła

Nasza ocena: - 85%

85%

Joanna Jodełka. Dom Wydawniczy Rebis 2021

User Rating: Be the first one !

Mariusz Wojteczek

Rrocznik '82. Kiedyś Krakus z przypadku, teraz Białostoczanin, z wyboru. Redaktor portali o popkulturze, recenzent, publicysta. Współtwórca i redaktor portalu BadLoopus – W pętli popkultury. Pisze opowiadania, które dotychczas publikował m.in. w Grabarzu Polskim, Okolicy Strachu, Bramie, Histerii oraz w antologiach, jak „Słowiańskie koszmary”, „Licho nie śpi”, „City 4”, „Sny Umarłych. Polski rocznik weird fiction 2019”, „Żertwa”, „The best of Histeria”, „Zwierzozwierz” i „Wszystkie kręgi piekła”. Laureat czwartego miejsca w konkursie „X” na dziesięciolecie magazynu Creatio Fantastica. Wydał autorskie zbiory opowiadań: „Ballady morderców” (Phantom Books 2018) oraz „Dreszcze” (Wydawnictwo IX 2021) oraz powieść „Ćmy i ludzie” (Wydawnictwo IX 2022). Pracuje nad kilkoma innymi projektami (które być może nigdy nie doczekają się ukończenia). Miłośnik popkultury i dobrej muzyki, nałogowy zbieracz książek, komiksów i płyt. Zakochany bez pamięci w swojej żonie Martynie oraz popkulturze – w takiej właśnie kolejności.

Zobacz także

Piąta skóra Nigumy – queerowa opowieść o poszukiwaniu siebie [recenzja]

Mam w przypadku „Piątej skóry Nigumy” Aleksandry Bednarskiej nielichy problem. Głównie z gatunkowym przyporządkowaniem. Bo …

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Leave a Reply