Gorący temat

Peryferia, sezon 1 (odcinki 1-4) – ranczerzy kontra fizyka kwantowa [recenzja]

0 0
Read Time:4 Minute, 2 Second

Zupełnie bez rozgłosu, na Amazon Prime Video wylądował być może jeden z najlepszych, tegorocznych seriali. Współczesny western, kryminał i jeszcze tajemnicza czarna dziura – to wszystko znajdziemy w “Peryferiach”. 

Josh Brolin i jego charakterystyczny głos zlał się popkulturowym widzom z wizerunkiem Thanosa i Cable’a, tym razem jednak zobaczymy go w roli, która do wizerunku aktora pasuje chyba jeszcze bardziej. Royal Abbott to ranczer z Wyoming, z nieodzownym kapeluszem na głowie, z rodziną, która pracuje na ranczu, z kowbojskimi nawykami i doświadczeniem. Ktoś, kto teoretycznie patrzy trzeźwo na świat i zna wartość ciężkiej pracy i inne rzeczy najzwyczajniej w świecie mu umykają, bo po prostu nie pochłaniają jego uwagi. 

Nawet szykujący widza na spotkanie z czymś nieznanym  monolog Royala z prologu, mimo ewidentnych,mitycznych odniesień brzmi niczym stara ranczerska prawda, jedynie zawoalowana w metaforyczne obrazy. Ale najwyraźniej słowa o Kronosie, ciemności i rozdarciu to prawda najprawdziwsza, z którą będą musieli zmierzyć się bohaterowie “Peryferii” ( w oryginale “Outer Range”). Bo właśnie w taki sposób, tematyka kowbojska zmierzy się ze zjawiskami, które znamy z takich seriali jak “Fringe”, czy “Z Archiwum X”. No pewnie już było (byli przecież “Kowboje i obcy”), ale chyba nie w tak smakowitym wydaniu.

Ranczo Royala to rozległe, mierzone w tysiącach akrów tereny. W jego zachodniej części można natrafić na dziwaczną, całkiem sporą dziurę w ziemi, w środku której rzeczywistość jakby pływa, faluje i jak nic musi prowadzić gdzieś do innego wymiaru. Kiedy rzuci się tam kamień, nie słychać momentu kiedy ten upadnie na dno. Na ten zachodni teren rancza ma chrapkę lokalny krezus, który założył sprawę sądową przeciwko Abbottom i dzięki prawnym kruczkom chce im zabrać te tereny. Również w tej części ziem Abbotów rozbija swój obóz tajemnicza kobieta, określająca się mianem poetki i szukająca metafizycznych bodźców. 

Z każdą minutą serialu robi się coraz dziwniej, co podkreśla ścieżka muzyczna i zarazem dziwaczne, wokalne inklinacje wrogiej Abbottom rodziny Tillersonów. Soundtrack nie raz wyrzuca widzów z ich strefy komfortu, świetnie kontarunktując przeróżne sceny – choćby te z prowadzącą ś;śledztwo w sprawie zaginięcia jednego z  Tillersonów lokalną szeryfką Joy. Fabuła niby toczy się powoli, a jednak za każdym razem twórcy fundują na koniec odcinka efektowny cliffhanger, po którym chcemy natychmiast wiedzieć co będzie dalej. W efekcie czujemy się trochę tak, jakbyśmy oglądali niedawne “Kły i pazury” tyle że z wątkiem nadnaturalnym. A po czterech odcinkach, historia dopiero wydaje się rozkręcać.

Josh Brolin jako głowa rodziny to rzecz jasna bardzo mocny punkt serialu, ale wszyscy aktorzy sprawdzają się tu doskonale, chyba na razie najmniej do pokazania ma jedynie Lili Taylor, jako żona Royala. Natomiast obaj synowie, czyli Perry Abbott (Tom Pelphrey) i Rhett Abbott (Lewis Pullman, syn Billa Pullmana), których wspólny, kryminalny wątek jest w pierwszych czterech odcinkach kluczowy dla fabuły wypadają bardzo wiarygodnie. O dziwo, Pelphrey nie jest takim emocjonalnym wulkanem energii, jak jakiś czas temu w trzecim sezonie “Ozarku”, za to rolę niepokojących dziwaków-złoczyńców przejęli śpiewający Will Patton w roli Wayne’a Tillersona i Noah Reid w roli jego syna, Billy’ego. Na pewno mocno intryguje Imogen Poots w roli Autumn, poetki-wagabundy, którą jakaś nienazwana siła ściągnęła na ranczo Abbottów i jej każde pojawienie się na ekranie zwiastuje kolejną niepokojącą scenę. Jednak prawdziwą ozdobą jest tutaj Tamara Podemsky, w roli indiańskiej szeryf, która w fabule ma być głosem rozsądku i stać w opozycji do tego, co niewytłumaczalne. Zapewne do czasu.

Czas jest tutaj bowiem kluczowy – to już wiemy po fascynującej scenie z końcówki drugiego odcinka, kiedy w końcu możemy zobaczyć, dokąd Royal odbył wędrówkę, po tym jak wylądował w czarnej dziurze. W ogóle w stanie Wyoming czas jakby zatrzymał się w miejscu i oglądamy sceny, które pasowałby do starych filmów o Dzikim Zachodzie i dlatego zderzenie z tajemnicą, jak widzimy po rezultacie doświadczenia Royala, wyrwie to miasteczko i tę okolicę z ustalonego, sennego rytmu. Twórcy, wrzucając swoich bohaterów w pozornie nieprzystające do ich życia problemy tak naprawdę drążą ów znany, kowbojski mit, szukają w nim głębszych znaczeń, szukając metafizyki, czegoś, co musiało dręczyć, nurtować tych ludzi pracujących na rozległych terenach, ze zwierzętami, z przyrodą, kiedy nocami patrzyli na nieoczyszczone, rozgwieżdżone niebo, szukając czegoś więcej, niż ciężkiego kowbojskiego życia. Właśnie w postaci Royala, który doświadcza nagle styczności z Nienazwanym dochodzi do przebudzenia świadomości, że tradycyjnie poukładany świat to nie wszystko, to zaledwie namiastka, tego, co nie jesteśmy w stanie objąć rozumem. Coś, co może prowadzić jednocześnie do szaleństwa i oświecenia. Bo przecież te dwie opcje, czasami są dla siebie synonimami 

Tajemnica z odcinka na odcinek rozlewa się na coraz większe obszary tytułowych peryferii, które wydają się tkwić również w każdym z nas, raz mniej, raz bardziej ukryte i zachęcające do eksploracji. W serialu Amazona jest to pokazane w wyjątkowo zachęcający sposób, z mało eksploatowanymi dotychczas rejonami i dlatego tym silniej do nas przemawia. Oby ta intrygująca podróż po „Peryferiach” nie utknęła z czasem w koleinach popkulturowych schematów.

https://www.youtube.com/watch?v=3MzAFrTEWSQ

 

About Post Author

Tomasz Miecznikowski

Filmoznawca z wykształcenia. Nałogowy pochłaniacz seriali. Kocha twórczość Stephena Kinga i wielbi geniusz Alana Moore'a. Pisał artykuły do "Nowej Fantastyki" i Instytutu Książki, jego teksty i recenzje ukazują się na portalach fantastyka.pl i naekranie.pl. Wyróżniony przez użytkowników fantastyka.pl za najlepszy tekst publicystyczny 2013 roku.
Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Peryferia, sezon 1 (odcinki 1-4)

Nasza ocena: - 80%

80%

Twórcy: Brian Watkins. Obsada: Josh Brolin, Tom Pelphrey, Lili Taylor i inni. Amazon Studios 2022

User Rating: 5 ( 1 votes)

Tomasz Miecznikowski

Filmoznawca z wykształcenia. Nałogowy pochłaniacz seriali. Kocha twórczość Stephena Kinga i wielbi geniusz Alana Moore'a. Pisał artykuły do "Nowej Fantastyki" i Instytutu Książki, jego teksty i recenzje ukazują się na portalach fantastyka.pl i naekranie.pl. Wyróżniony przez użytkowników fantastyka.pl za najlepszy tekst publicystyczny 2013 roku.

Zobacz także

Infamia – romska etiuda o dorastaniu na pograniczu dwóch kultur [recenzja]

Bardzo kusi, by określić Netflixową „Infamię” romską wersją Szekspirowskiego „Romea i Julii”. Kusi, ale chyba …

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Leave a Reply