Wydawnictwo Szelest ma dobrego nosa do mocnych debiutów. Po “Nie zwalaj winy na blond” Agi Pawlikowskiej prezentują kolejną świetnie wyrobioną i obeznaną w literackiej materii pisarkę. W “Rodzeństwie” Monika Wojciechowska również mierzy się z trudnym tematem, ale z takim w kategorii bardzo ciężkich, wychodząc z boju obronną ręką.
Lata 80. W dobrze sytuowanej, inteligencko-artystycznej rodzinie przychodzi na świat rodzeństwo. Starsza Sandra i młodszy Albert wychowywani są w duchu wolności, bez granic i tematów tabu. Jednak otwarte umysły rodziców – pracującego w telewizji ojca i uczącej emisji głosu matki – którzy oprócz licznych swobód nie oferują zbyt wiele, to za mało by zapewnić dzieciom odpowiedni rozwój. Nie pomagają też częste alkoholowe imprezy z udziałem elit, pełne kontrowersyjnych tematów i zachowań. Zimny chów na wolnym wybiegu, tak można w skrócie określić relacje rodziców z pociechami, które szukając ciepła, miłości, wsparcia i bezpieczeństwa garną się ku sobie. Z wiekiem ich relacje się pogłębiają, stają się bardziej zażyłe, wręcz obsesyjne i wkraczają na grząski grunt kazirodztwa. Jak tych dwoje młodych, rozbitych ludzi z przetrąconym kompasem emocjonalnym poradzi sobie z własnymi uczuciami, jak odnajdą się w społeczeństwie zupełnie nie gotowym ta tego typu relacje?
“Rodzeństwo” to książka wymagająca od czytelnika samodyscypliny. Podjęty przez autorkę kontrowersyjny temat nie jest łatwy do przełknięcia, nie mniej jego realizacja wypadła wręcz wzorowo. Wojciechowska bardzo skrupulatnie zgłębia psychikę bohaterów, wskazuje traumy, punkty rozwojowe i zapalne w dzieciństwie, które później wpływają na ich dorosłość. W sposób delikatny i wyrozumiały ukazuje mechanizmy kształtujące postawy i zachowania oraz ogromny wpływ rodziców. A z drugiej strony nie unika mocnych, prowokujących opisów, które szybko wyganiają czytelnika ze strefy komfortu. Nie ma tutaj jednak taniego szokowania i efekciarskich zagrywek, jest za to twarda, nielukrowana rzeczywistość w całym swym majestacie.
Debiutancka powieść Wojciechowskiej jest trudna emocjonalnie, potrafi dogłębnie poruszyć, ale i totalnie zszokować, serwując afektywny rollercoaster najwyższej jakości. Do tego jest sprawnie i przystępnie napisana, dzięki czemu te uczuciowe góry i doły zalicza się w ekspresowym tempie. Warto zatem, nie tyle samej książce, co podjętemu przez autorkę tematowi, dać szansę i zmierzyć się z demonami dzieciństwa.
Rodzeństwo
Nasza ocena: - 80%
80%
Monika Wojciechowska. Szelest 2022