Gorący temat

Skandal w brytyjskim stylu – opowieść o dwójce złych ludzi [recenzja]

0 0
Read Time:3 Minute, 15 Second

Mało która sprawa rozgrzała brytyjską opinię publiczną w XX wieku tak bardzo, jak słynny proces rozwodowy księżnej i księcia Argyll. Drugi sezon wyprodukowanego dla BBC, a dostępnego w naszym kraju za pośrednictwem HBO GO miniserialu bierze cała sytuację pod lupę – próbując powiedzieć nam, co tak naprawdę kryło się za fasadą kontrowersji i medialnego szumu.

Formuła jaką przyjął „Skandal w brytyjskim stylu” będzie idealną dla tych, którzy ośmio, bądź dziesięcioodcinkowe seriale uważają za przeciągnięte. W tym wypadku epizodów mamy zaledwie trzy, każdy o mniej więcej  sześćdziesięciominutowy. Można więc powiedzieć że oglądamy po prostu długi metraż podzielony na trzy segmenty – dokładnie więcej w taki właśnie, ściśle uporządkowany sposób rozwija się scenariusz autorstwa Sarah Phelps.

Początkowo mamy zatem sielankę – Ian Campbell, przyszły dziedzic Argyll poznaje Margaret Sweeny, kobietę znaną pośród brytyjskiej elity z cokolwiek ekstrawaganckiego stylu bycia. Znajomość szybko przeradza się w płomienny romans, a niewiele czasu później para decyduje się na ślub – tylko po to od tego momentu zaczęły się prawdziwe schody. Już wkrótce z jednej strony wychodzi bowiem na jaw porywcza natura księcia i jego uzależnienie od narkotyków i alkoholu, z drugiej liczne romanse jego pozostawionej częstokroć samej sobie małżonki. Twarde charaktery i chęć postawienia na swoim obu stron muszą doprowadzić do starcia na sali sądowej – ale żadna z nich nie wie, że w tym starciu będą jedynie przegrani.

O procesie sądowym z 1963 mówi się dziś, ze był pierwszym przypadkiem slut shamingu, czyli takich działań które mają sprawić by kobieta poczuła się gorsza ze względu na zachowania związane z seksualnością. To właśnie podczas sprawy rozwodowej Ian Campbell oskarżył swoją małżonkę o rozwiązłość, kontakty z 88  mężczyznami, a jako dowody w sprawie przedstawił zdjęcia ukazujące Margaret w trakcie aktu seksualnego. To co jednak w latach 60. rozpaliło brytyjskie media do czerwoności, a kobietę skazało na publiczne potępienie, w ciągu kolejnych lat zdawało się wywoływać coraz więcej wątpliwości. Wyreżyserowany przez Anne Sewitsky miniserial stawia sobie za cel, by nie tyle oczyścić imię księżnej, co raczej zwrócić uwagę na to, że zamiast prostego podziału na czerń i biel, w związku Margaret i Iana Campbellów znacznie więcej miejsca było na moralne odcienie szarości. I na ogół czyni to z sukcesem.

Tym co w szczególności zwraca w brytyjskiej produkcji uwagę, jest pieczołowitość z jakim sportretowane są obie strony dramatu. Zarówno Margaret jak i Iana mamy okazję poznać zarówno w ich lepszych jak i słabszych momentach, łącznie budujących ich obraz jako ludzi ze skrzywioną hierarchią wartości, która w połączeniu z własnymi celami jakim małżonkowie podporządkowują kolejne działania, musi doprowadzić do eskalacji konfliktu. Odbiorca jest tu więc w trakcie kolejnych odcinków prowadzony po nitce do kłębka w klasyczny sposób – od ledwie widocznych spięć, przez pogłębiające się wzajemne urazy, po otwartą wojnę. Brzmi to cokolwiek dramatycznie, ale nie sposób nie zauważyć, że choć temat podejmowany przez „Skandal w brytyjskim stylu” może sam w sobie całkiem słusznie burzyć krew w żyłach, miniserial zdaje się być w swoim podejściu doń dość zachowawczy. Niekoniecznie działa to na korzyść dynamiki historii – przynajmniej w kilku miejscach można odnieść wrażenie, że całości przydałby się zastrzyk energii, windujący emocje w kluczowych momentach na jeszcze wyższy poziom.

Mimo tych wątpliwości, złego słowa nie można za to powiedzieć o realizacji, wybijającej się ponad średnią przede wszystkim dzięki znakomitej obsadzie. O ile Paul Bettany w roli księcia Argyll jest po prostu bardzo dobry, tak niewątpliwie głównym atutem „Skandalu w brytyjskim stylu” jest Claire Foy, która doskonale radzi sobie z oddaniem niejednoznacznej natury swojej bohaterki. Margaret Campbell w jej interpretacji z jednej strony chciałoby się kibicować w nierównej walce z opinią publiczną, z drugiej, trudno nie przyznać, że do krystalicznie czystej postaci również niezwykle jej daleko.

Tym samym „Skandal w brytyjskim stylu” okazuje się produkcją udanie realizującą swoje założenia. Mimo że doświadczeniem przełomowym nazwać go nie sposób, miniserial HBO wpisuje się w edukacyjną rolę rozrywki która poruszając ważkie tematy może uczulić na problemy z którymi warto podjąć wspólną walkę.

Foto © HBO

About Post Author

Maciej Bachorski

Pasjonat staroszkolnych horrorów science fiction w stylu "Obcego", "Cosia" czy "Ukrytego Wymiaru", rockowej/metalowej muzyki i przyzwoitej (znaczy, nie tylko single malt) whisky. Pisywał dla "Playboya", "PIXELA", czy "Wiedzy i Życia", a obecnie współpracuje z "Nową Fantastyką", "CD-Action" i "Netfilmem".
Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Skandal w brytyjskim stylu

Nasza ocena: - 65%

65%

Twórczyni: Sarah Phelps/Anne Sewitski. Obsada: Claire Foy, Paul Bettany, Richard McCabe i inni. Wielka Brytania, 2021.

User Rating: Be the first one !

Maciej Bachorski

Pasjonat staroszkolnych horrorów science fiction w stylu "Obcego", "Cosia" czy "Ukrytego Wymiaru", rockowej/metalowej muzyki i przyzwoitej (znaczy, nie tylko single malt) whisky. Pisywał dla "Playboya", "PIXELA", czy "Wiedzy i Życia", a obecnie współpracuje z "Nową Fantastyką", "CD-Action" i "Netfilmem".

Zobacz także

Infamia – romska etiuda o dorastaniu na pograniczu dwóch kultur [recenzja]

Bardzo kusi, by określić Netflixową „Infamię” romską wersją Szekspirowskiego „Romea i Julii”. Kusi, ale chyba …

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Leave a Reply