Gorący temat

Tag Archives: Julien Monier

RIP, tom 6. Eugene: Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy – siły zewnętrzne [recenzja]

Po dwóch i pół roku od wydania pierwszego tomu serii wreszcie dostajemy jej finał. Tytułową  postacią ostatniej odsłony “RIP”  jest, wydawałoby się, jej najbardziej przewidywalny bohater. Czy rzeczywiście aż tak przewidywalny? Eugene – furiat, rasista, zadymiarz, w końcu również morderca. To jego na deser (czy może raczej, na ostatnią wieczerzę) zostawili w swej historii twórcy “RIP”. To postać owszem, na …

Czytaj dalej

RIP, t.5: Fanette. Nieswojo w nie swojej skórze [recenzja]

Fanette to jedyna kobieca bohaterka, która w serii “RIP” dostała miejsce w tytule komiksu. Czym sobie na to – mówiąc w dwuznacznym sensie – zasłużyła?  Po czterech tomach francuskiej serii powinniśmy już wiedzieć, że fabuła każdej z odsłon kończy się dla wszystkich tytułowych bohaterów fatalnie. Jednak w przypadku Fanette, czyli ponętnej barmanki, która wieczorami miała do czynienia z ekipą czyścicieli …

Czytaj dalej

RIP, tom 4: Albert. Modlitwa za bratnią duszę – w głowie szaleńca [recenzja]

Czwarty tom “RIP” to opowieść, której czytelnicy  byli chyba najbardziej ciekawi. Bo też postać Alberta obsesyjnie zakochanego i zbierającego pamiątki po zmarłej dziewczynie, nie raz podczas lektury poprzednich tomów przyprawiała o dreszcze.  Powoli i systematycznie wypełnia się cały obraz wydarzeń, którzy twórcy zapoczątkowali w swojej serii albumem o Derricku. To już zatem czwarty raz jak oglądamy cały zbiór tych samych …

Czytaj dalej

RIP, tom 3: Ahmed. We właściwym miejscu o niewłaściwej porze – władca much [recenzja]

Trzeci tom serii “RIP” to komiks dla ludzi o mocnych…żołądkach. W przypadku tego tytułu to raczej nic nowego, ale w tym razem fascynacja tytułowego bohatera pośmiertnymi procesami zachodzącymi w martwych tkankach z całą pewnością przyprawi niektórych czytelników o realne mdłości.  Trzeci tom francuskiej serii oznacza, że jesteśmy na jej półmetku. Tym razem dostaliśmy historię bohatera, którego smutny los poznaliśmy już …

Czytaj dalej

RIP, tom 2: Maurice. Muchy zawsze lgną do gówna – niełatwy żywot gangstera [recenzja]

Pierwszy tom “RIP” okazał się w tym roku jedną z największych komiksowych niespodzianek. I dobrze się stało, że po kilku miesiącach dalej możemy śledzić historię pracowników od iście gównianej roboty. “RIP” to komiks w równym stopniu odpychający co fascynujący. Historia ekipy czyścicieli domów po zmarłych osobach toczy się bez żadnej fabularnej taryfy ulgowej. Mało sympatyczni bohaterowie, robota dla społecznych outsiderów …

Czytaj dalej

RIP, tom 1: Derrick – odrażający, brzydki, zły [recenzja]

Takie niespodzianki często działają najlepiej. Nieznany tytuł, nieznany autor, ale za to zachęcający tytuł i strona graficzna komiksu. “RIP” obiecuje zresztą znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać nawet już po rozpoczęciu lektury. Jak na mroczną tematykę komiksu, rysunki Juliana Moniera są estetycznie przyjazne czytelnikowi. Co prawda twarze bohaterów, w tym tytułowego Derricka są wyraźnie karykaturalne, ale ciepłe barwy i świat …

Czytaj dalej