I stało się. Kolejny run “Hellblazera”, tym razem w wykonaniu Mike’a Careya mamy w komplecie. I choć początki nie były tak ekscytujące jak w wykonaniu innych autorów, w końcówce Carey dowozi, a jego John Constantine ponownie bierze na barki ciężar, który przygniótłby zwykłego śmiertelnika. Tworzenie serii o proletariackim magu z Anglii to rodzaj nobilitacji i zapewne marzenie wielu komiksowych scenarzystów. …
Czytaj dalejTag Archives: Mike Carey
Hellblazer. Mike Carey, tom 2 – cholernie wredna magia [recenzja]
W drugim tomie “Hellblazera” ze scenariuszem Mike’a Careya John Constantine wpada w tarapaty, których stawka w końcu może się równać z tym, co zafundowali mu wcześniejsi scenarzyści. Jest brutalnie, bez żadnej taryfy ulgowej, a jednocześnie dostajemy naprawde intrygujące pomysły fabularne. Drugi tom “Hellblazera” potwierdza, że celem Mike;a Careya było stworzenie jednej, długiej i poruszającej opowieści, w której przeczołga proletariackiego maga …
Czytaj dalejHellblazer. Mike Carey tom 1 – mrocznie i krwawo [recenzja]
Polscy fani Johna Constantine’a od dłuższego czasu mają wiele powodów do zadowolenia. Zaledwie Egmont zakończył “Hellblazera” autorstwa Jamiego Delano, już możemy cieszyć się historiami, które wyszły spod ręki Mike’a Careya. Mike Carey zaczął pisać “Hellblazera” od zeszytu z numerem 175 i już ta liczba powinna dać nam wyobrażenie jak bardzo jest to rozbudowana seria. Po skompletowaniu runu Careya będziemy znać …
Czytaj dalejLycyfer. Wydanie zbiorcze, tom 2 – epicki rozmach na miarę bohatera [recenzja]
„Lucyfer” to monumentalne dzieło, stanowiące najwybitniejszy przykład twórczości autora scenariusza – Mike’a Careya, nie tylko w obrębie komiksowych opowieści. I choć oparł się na postaci wymyślonej przez Neila Gaimana w serii „Sandman”, to zdecydowanie pod piórem Careya ta postać usamodzielniła się i nabrała adekwatnego dla siebie, epickiego wymiaru. Odniesień do „Sandmana” nie sposób przy ocenianiu tej serii uniknąć. Gaiman jest …
Czytaj dalejLucyfer. Wydanie zbiorcze, tom 1 – epickie rozwinięcie pomysłu Gaimana [recenzja]
Tom pierwszy zbiorczego wydania „Lucyfera” to rzecz zdecydowanie z górnej komiksowej półki. Wyrosła na gruncie gaimanowskiego „Sandmana”, seria długo czekała na samodzielny debiut i na twórcę, który byłby gotów podjąć się jej tworzenia. W rękach Mike’a Careya Gwiazda Zaranna zyskał o wiele szerszą perspektywę i momentami nie tylko dorównuje dziełu, z którego się wywodzi, ale też miejscami wręcz je przerasta. …
Czytaj dalejLucyfer, tom 1: Diabelska komedia – intrygujący powrót Księcia Ciemności [recenzja]
“Lucyfer” wydany w ramach “Sandman Uniwersum” to jak dotąd najciekawsza odsłona z komiksów powracających do świata Władcy Snów. Intryguje z pewnością okładka autorstwa Jocka, na której widzimy głównego bohatera w sytuacji, w jakiej nigdy dotąd go nie widzieliśmy. To już nie wytworny Książę Ciemności rozgrywający bezlitośnie swoich przeciwników, ale brodaty żebrak z kartką, na której ogłasza, że “będzie grzeszył za …
Czytaj dalej