Gorący temat

Zbrodnie po sąsiedzku, sezon 1 i 2 – klasycznie i z wigorem [recenzja]

“Zbrodnie po sąsiedzku’ to jeden z najlepszych powodów by odpalić platformę Disney plus. Komediowy serial kryminalny stacji Hulu to scenariuszowe, realizacyjne i co najważniejsze aktorskie złoto, w którym prym wiodą weterani kina komediowego. Ale nie tylko oni. 

 W momencie gdy Woody Allen został okryty całunem niesławy, w pewnym miejscu filmowego wszechświata zrobiła się próżnia. To miejsce to Nowy Jork artystów i mieszczańskiej inteligencji pokazywanych w krzywym zwierciadle wyobraźni reżysera, którego ostatnich filmów jakoś nikt nie chciał oglądać. Tę próżnię w dużym stopniu wypełniły właśnie “Zbrodnie po sąsiedzku” “ ( w oryginale “Murders in the building”) z fabułą rozgrywającą się w luksusowym, potężnym budynku mieszkalnym o nazwie Arconia, w którym zarówno w pierwszym i drugim sezonie zostaje popełnione morderstwo. Za ich rozwiązywanie bierze się nie tylko policja, ale również trójka wielbicieli kryminalnych podcastów – dwóch starszych panów z artystyczną przeszłością i jedna młoda dziewczyna porządkująca w Arconii mieszkanie po zmarłej ciotce, którzy przy okazji śledztwa wspólnie postanawiają stworzyć swój własny podcast dotyczący morderstwa. Fabularne podobieństwa z “Tajemnicą morderstwa na Manhattanie” Allena nasuwają się samoistnie.

W “Zbrodniach po sąsiedzku” mamy dwóch starszych, komediowych wyjadaczy, czyli Steve’a Martina i Martina Shorta i w bardzo dobrym stylu dotrzymującą im kroku Selenę Gomez. Ta ostatnia, niegdyś jedno z cudownych dzieci Disney Channel bez problemów znalazła się w tym swoistym aktorskim trójkącie szczególnie w momentach, gdy jej postać musi co i rusz w sarkastycznym stylu gasić zapędy i teorie seniorów.  A teorie w tym serialu choć śmigają w głowach bohaterów jak szalone, to zawsze z poszanowaniem dla klasyki w rodzaju kryminałów Agathy Christie i jej współczesnych spadkobierców. Bo przecież najważniejsze to wprowadzić widza w pole i zaskoczyć ostatecznym rozwiązaniem zagadki.

 W pierwszym sezonie ofiara morderstwa był młody makler giełdowy, jak się okazuje niegdyś przyjaciel z dzieciństwa Mabel, którą gra Selena Gomez. Właśnie fakt, że za każdym razem w gronie podejrzanych znajdują się również główni bohaterowie czyni intrygę jeszcze bardziej smakowitą. Twórcy dobrze wiedzą jak kluczyć, jak rozsiewać mylne tropy, ale co najważniejsze wiedzą jak wykorzystać talent Steve’a Martina i Martina Shorta (ale też wielu pobocznych postaci, na przykład Stinga, który gra tu sam siebie i do tego potrafi się z siebie śmiać). 

Steve Martin to Charlesa-Hadena Savage, niegdyś gwiazdor kryminalnego telewizyjnego tasiemca podtytułem “Brazzos”, natomiast Martin Short to Oliver Putnam, zadłużony reżyser cokolwiek szalonych przedstawień teatralnych lub musicali (np. “Makbeta” z Vanilla Ice w tytułowej roli). Bohater Martina jest wycofany i ostrożny w relacjach międzyludzkich, Oliver Putnam przeciwnie – spontaniczny i pełen narcystycznego uroku. Co ciekawe, każde z trójki głównych bohaterów ma swoje, wyciągane co i rusz na wierzch wady, ale one tylko urozmaicają i i przede wszystkim uwiarygodniają intrygę. Bo mimo, że mamy do czynienia z przerysowaną komedia kryminalną, to jest tutaj czas na poważniejsze wątki, wplecione jednak w taki sposób, że nie nadwyrężają narracyjnej lekkości tej produkcji.

W drugim sezonie twórcy wyraźnie łapią wiatr w skrzydła i jeszcze mocniej komplikują fabułę, przedstawiając nam wielu nowych bohaterów. Ponownie mamy do czynienia z morderstwem lokatora Arconii. Na naszych oczach nowojorski światek staje się coraz bardziej rozbudowywany, Arconia odsłania swoje kolejne tajemnice. Miejscami aż chce się bić brawo widząc, jak twórcy wykorzystują wydawałoby się wyeksploatowane wątki z pierwszego sezonu, udowadniając, że raz opowiedziane historie mogą mieć drugie dno. 

Czuć w tym serialu radość twórczą, czuć zaangażowanie aktorów (trójka tych głównych jest jednocześnie producentami wykonawczymi), czuć chemię i czuć nieoczekiwany potencjał w tej wydawałoby się wyeksploatowanej, czy może mówiąc inaczej, porzuconej formule na rzecz zalewu ponurych, dołujących serialowych kryminałów, które zalewają nas w ostatnich latach z każdej, streamingowej strony. To że serial ma potencjał widać również po gościnnych występach, do których garną się takie gwiazdy jak wspomniany wyżej Sting, Amy Schumer, weteranka Shirley MacLaine, a w finale drugiego sezonu  nawet Paul Rudd, który zapewne będzie jedną z gwiazd trzeciej odsłony serii Szkoda, że będziemy musieli na ów trzeci sezon pewnie dlugo poczekac, ale cieszmy się, że dostaliśmy niczym serialowy prezent, dwa pierwsze w jednym pakiecie. 

Zbrodnie po sąsiedzku, sezon 1 i 2

Nasza ocena: - 80%

80%

Twórcy: Steve Martin, John Hoffman. Występują: Steve Martin, Martin Short, Selena Gomez i inni. Hulu 2021 i 2022

User Rating: Be the first one !

Tomasz Miecznikowski

Filmoznawca z wykształcenia. Nałogowy pochłaniacz seriali. Kocha twórczość Stephena Kinga i wielbi geniusz Alana Moore'a. Pisał artykuły do "Nowej Fantastyki" i Instytutu Książki, jego teksty i recenzje ukazują się na portalach fantastyka.pl i naekranie.pl. Wyróżniony przez użytkowników fantastyka.pl za najlepszy tekst publicystyczny 2013 roku.

Zobacz także

Infamia – romska etiuda o dorastaniu na pograniczu dwóch kultur [recenzja]

Bardzo kusi, by określić Netflixową „Infamię” romską wersją Szekspirowskiego „Romea i Julii”. Kusi, ale chyba …

Leave a Reply