Specjalista od scenariuszy wysokobudżetowych hitów pokroju „Marsjanina” czy „World War Z” Drew Goddard powraca za reżyserski stołek po raz drugi po szalonej zabawie konwencją w „Domu w głębi lasu” – i tym razem również dostarcza widzowi masę dobrej rozrywki.
Czytaj dalejWszechstronna dziewczyna – postapokalipsa jak malowana [recenzja]
Naprawdę dobre ekranizacje książek to wciąż rzadkość, nawet jeżeli za scenariusz bierze się sam autor powieści. W przypadku filmowej wersji znakomicie przyjętej "Pandory" Mike'a Careya mowy o pudle jednak nie ma.
Czytaj dalejWalka z lodem – przetrwać niemożliwe [recenzja]
Niejednokrotnie już kinematografia udowadniała nam, że w starciu z potęgą sił natury, człowiek jest jedynie nic nie znaczącym pyłkiem. A jednak w charakterystyce naszego gatunku leży to, by nieustannie próbować przekraczać granice. I niekiedy być za to bezlitośnie karanymi. Fabuła „Walki z lodem” oparta na wspomnieniach ( zatytułowanych „Two Against the Ice”) duńskiego odkrywcy i polarnika Ejnara Mikkelsena. Film Petera …
Czytaj dalejBatman – zemsta, mrok i nowe otwarcie [recenzja]
Człowiek-nietoperz to w świecie komiksów niewątpliwie fenomen, który doczekał się już tylu nowych startów i kolejnych wariacji swoich przygód, że mógłby obdzielić nimi co najmniej kilku superbohaterskich kolegów. Wraz z kolejnym, stanowiącym otwarcie nowej serii filmem zasadne staje się pytanie, czy nadal może zaoferować nam coś świeżego? Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że będzie o to niezwykle …
Czytaj dalejLekarstwo na życie – kinowa terapia szokowa [recenzja]
Wieści o tym, że Gore Verbinski wraca do około horrorowej tematyki przyjęto z niemałym entuzjazmem, podobnie jak i pierwsze zapowiedzi "Lekarstwa na życie", zdającego się tematycznie odnajdywać gdzieś w okolicach "Wyspy tajemnic". Uznany reżyser, interesująca obsada, 40 milionów dolarów w portfelu. Nie mogło się nie udać, prawda?
Czytaj dalejMidnight Special – zobaczyć, znaczy uwierzyć [recenzja]
Jeff Nichols to jeden z tych młodych gniewnych twórców Hollywood, którzy nie boją się kroczyć własnymi ścieżkami. Jego "Take Shelter" i "Uciekinier" obok intrygujących historii, stawiały w równej mierze na relacje międzyludzkie, na pozornie proste pytania niekoniecznie udzielając widzowi łatwych odpowiedzi. A jak na ich tle wypada jego najnowszy film - "Midnight Special"?
Czytaj dalejTeksańska masakra piłą mechaniczną – Netflix rozprawia się z Leatherface’em [recenzja]
Całkiem niedawno przy okazji recenzji nowego „Krzyku” pisałem o stosunkowo nowym trendzie w Hollywood, polegającym na łączeniu starego z nowym – ni to reboocie, ni to sequelu, a połączeniu obu w coś, co funkcjonuje pod określeniem „requela”. Ów requel to nic innego jak próba rewitalizacji klasycznego materiału i wepchnięcia go na nowe tory, ale w taki sposób by fani ortodoksyjni …
Czytaj dalejGranie na wielkim ekranie – 7 ekranizacji gier komputerowych, które da się obejrzeć bez zgrzytania zębów
Choć na słowo „filmowa adaptacja gry komputerowej” większości z nas na myśl przychodzi jeden z potworków Uwe Bolla pokroju „Alone in the Dark” czy 'Bloodrayne”, zdarzały się też w kinematografii momenty takie, gdy filmowcy potrafili zaskoczyć nas zupełnie niezłym poziomem odwzorowania materiału źródłowego na srebrnym ekranie. A skoro w kinach za poszukiwanie skarbu zabrał się Nathan Drake w „Uncharted”, przypominamy …
Czytaj dalejKing’s Man: Pierwsza misja – tak było, nie kłamią [recenzja]
Obok dominujących na dużych i małych ekranach filmowych wersji zmagań superbohaterów, są jeszcze takie ekranizacje komiksów, które pod względem bezkompromisowości przekazu stoją po zupełnie przeciwnej stronie barykady. I tak jak telewizyjnym przykładem takiego stanu rzeczy mogą być „The Boys”, kino należy między innymi dla liczącej teraz już trzy odsłony serii „Kingsman”. Na wstępie warto zaznaczyć jednak, że o ile dwie …
Czytaj dalejMoonfall – panu Emmerichowi już podziękujemy [recenzja]
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych speców od kinowej rozwałki, Roland Emmerich powraca z nowym materiałem i cóż tu kryć, pod kątem oferowanej jakości w niszczeniu trzeciej planety od Słońca trzyma się stałego, boleśnie słabego poziomu. Zanim jeszcze zabierzemy się do radosnego kopania leżącego, wypada uczciwie przypomnieć, że Emmerich miał w swojej karierze momenty w których równał w kierunku porządnych blockbusterów. Pomijając …
Czytaj dalej