“Kobiety dzikiego zachodu” to już trzeci album z westernowej serii włoskiego mistrza komiksu realistycznego, Paolo Eleuteri Serpieriego, tym razem poświęcony silnym bohaterkom żyjącym w ciężkich czasach.
Serpieri, podobnie jak Moebius, swoją przygodę z komiksem rozpoczął od rysowania westernów. O ile jednak współtwórca sukcesu “Incala” na łamach “Blueberry’ego” dopiero rozwijał swój styl, o tyle autor “Druuny” dysponował już w pełni rozwiniętym talentem. Doskonale zobrazowały to dwa pierwsze albumy z tej serii: “Kolory dzikiego zachodu” i “Legendy dzikiego zachodu”, zbierające łącznie osiem opowiastek z różnych okresów twórczości artysty. W “Kobietach…” dostajemy trzy kolejne, a w każdej z nich Serpieri rysuje dokładnie tak, jak w późniejszych albumach z “Druuną”: z wprawą, pasją i przywiązaniem do szczegółu. Każdą opowieść ogląda się z niemałym zainteresowaniem, ogromne wrażenie robią pięknie uchwycone plenery, naturalność i szorstkość ówczesnych realiów oraz niezwykle surowa i ponura atmosfera.
W poprzednich dwóch tomach opowieści nie były zbyt wyrafinowane i raczej kręciły się wokół wyeksploatowanych tematów (zemsta, poszukiwanie skarbu, dyskryminacja rasowa), grzesząc toporną narracją i naiwnymi dialogami. W “Kobietach…” nastąpiła znaczna zwyżka formy, a autorzy już się rozkręcili narracyjnie. Pierwsza krótka opowieść, “Kobiety na pograniczu”, jest o samotnych damach, które pragną odmienić swój los i w tym celu wyruszają w podróż na rubieże. To prosta, mocna historyjka składająca hołd niezależnym kobietom, która jednak jest niedopowiedziana i aż wrzeszczy o krwawy ciąg dalszy. Podobnie jest z nieco dłuższą “John i Mary. Mary i John”, opowiadającą o dwojgu wyrzutkach, których zawiłe i dramatyczne drogi w końcu się krzyżują, ale czy splatają na dobre, tego już się nie dowiemy. Zdaje się, że autorzy chcieli w tych historyjkach brutalnie poruszyć wyobraźnią czytelnika, co w zasadzie im się udało, ale to na tyle proste historie, że mogłyby się doczekać bardziej sycących puent. Z kolei “Biała Indianka” to zawiła historia ślepej zemsty, która przysłoniła bohaterowi możliwość uratowania ukochanej córki. Tym razem autorzy nie zrezygnowali z solidnego zakończenia, doprawiając je dodatkowo małą, ale ciekawą woltą.
“Kobiety dzikiego zachodu” to przyjemne czytadło uzmysławiające trudy życia w pionierskich czasach, z naciskiem na jeszcze trudniejszy los kobiet. Te krótkie, surowe opowieści, w połączeniu z rysunkami Serpieriego, stanowią ciekawe doświadczenie, zupełnie inne niż w przypadku wspomnianego “Blueberry’ego” czy też “Durango” i “Jima Cutlasa”. Dla fanów westernów pozycja obowiązkowa, a dla pozostałych będzie to wizualna uczta.
Kobiety dzikiego zachodu
Nasza ocena: - 65%
65%
Scenariusz: Paolo Eleuteri Serpieri, Raffaele Ambrosio. Rysunki Paolo Eleuteri Serpieri. Tłumaczenie: Paulina Kwaśniewska-Urban. Scream Comics 2022