Gorący temat

Na krawędzi mroku – lovecraftowskie klisze i coś więcej [recenzja]

0 0
Read Time:2 Minute, 58 Second

Tomasz Jacek Graczykowski – autor ciekawego debiutanckiego thrillera – „Przypadek Morrowa” – powraca z autorskim zbiorem opowiadań, w których sięga przede wszystkim po grozę inspirowaną twórczością Lovecrafta, ale także po bardziej klasyczny horror, czy – sporadycznie – postapo. I muszę uczciwie powiedzieć, że wychodzi mu to z różnym skutkiem.

Sięgałem po „Na krawędzi mroku” z ciekawością, bo choć od debiutu powieściowego Graczykowskiego minęło już trochę, to był na tyle obiecujący, by nadal pozostał w pamięci. Autor przypomniał zresztą o sobie w antologiach Sny Umarłych – i to przykładami bardzo dobrych opowiadań, czy w kilku numerach Okolicy Strachu. W przypadku zbioru nie jest idealnie – bo to niestety zestaw nierówny – ale z pewnością jest w nim przynajmniej kilka tekstów, na które warto zwrócić uwagę.

Graczykowski lubi inspiracje lovecraftowskie (kto w polskiej grozie ich nie lubi?) i w kilku przynajmniej opowiadaniach – zgodnie z okładkowa obietnicą – jest to aż do bólu widoczne, bo i konstrukcja i założenia fabularne i stylizacja językowa jest bezpośrednim odniesieniem do prozy Mistrza z Providence. Jednak mimo częstej miałkości lovecraftowskich stylizacji (jakie obserwować możemy w obszarze polskiego horroru) w przypadku Graczykowskiego sytuację można zaobserwować odwrotną, bowiem te najmocniej lovecraftowskie opowiadania (jak „Spoczywaj w pokoju”, „Dziennik Philipa Derckheta: Budowla”, „Zieleń w głębi ziemi” i inne) wypadają zgoła najlepiej. Ich konstrukcja i stylizacja nie są może przesadnie odkrywcze – twórca mitologii Cthulhu wykorzystał i rozwinął do granic możliwości estetykę zapoczątkowaną przez takich tuzów, jak choćby Artur Machen – ale Graczykowski całkiem dobrze sobie z nimi poradził, adaptując je na potrzeby autorskich pomysłów, często zachowując sztafaż okresu początku XX wieku, ale też miejscami go nieco uwspółcześniając. I w tych opowiadaniach i nowelach Graczykowski pokazuje swoje umiejętności do budowania dusznego, niepokojącego klimatu, godnego solidnego lovecraftowskiego naśladowcy. To nie proza równorzędna – rzecz jasna – z pierwowzorem, ale jako element niejako odtwórczy, rozwijający autorskie wizje twórcy Cthulhu radzi sobie naprawdę dobrze. Do czołówki z pewnością zaliczyć należy choćby wspomniany „Dziennik Philipa Derckheta: Budowla” – który okazuje się jednym z najlepszych w całym zbiorze opowiadań. Ale świetnie wypadają także: otwierający „Spoczywaj w pokoju” – duchem bardziej w klimacie Poego, kolejna z perełek w zbiorze, (zdecydowanie bardziej współczesna historia) – „Ci, którzy trwają” lub kolejny lovecraftowski tekst „Zieleń z głębi ziemi”. Z opowiadań bliskich klasycznemu horrorowi wrażenie robi z pewnością niepokojący „Dzień Opiekuna”, który – mimo, że nieco traci w zakończeniu – potrafi naprawdę podtrzymać napięcie.

Jednak tam, gdzie Graczykowski odchodzi stylistycznie od lovecraftowskich inspiracji, choćby sięgając po postapo – którą autor wyraźnie lubi – nie jest już niestety tak dobrze. „Czas zarazy” miesza postapokaliptyczną kreację z historią o zombie w stylu prozy Maxa Brooksa. Niestety całość wypada topornie i nijako. Brak tu adekwatnego klimatu, brak jakiejkolwiek głębi, a całość napisana jest – pod względem stylistycznym – zupełnie nieporadnie. W porównaniu z licznymi opowiadaniami ze zbioru widać znaczną różnicę poziomu. Fabuła też jest tendencyjna, operująca kliszami, nie robiącymi jednak tak pozytywnego wrażenia, jak w przypadku wspominanych opowiadań inspirowanych prozą Lovecrafta. Traktuję to opowiadanie jako albo wypadek przy pracy, albo jako tekst wczesny, w którym jeszcze uwidacznia się nieporadność autora, jaką ten zniwelował dalszą pracą nad warsztatem. Co jednak nie zmienia faktu, że jest to opowiadanie, które nie powinno znaleźć się w zbiorze, bo mocno zaniża jego poziom, a zarazem całościową ocenę.

„Na krawędzi mroku” wyraźnie wskazuje, że Graczykowski wciąż szuka swojej literackiej ścieżki i nadal jest autorem nieukształtowanym do końca. Ma potencjał, rozwija konsekwentnie swój warsztat, jednak jeszcze trochę pracy przed nim. Sam zbiór wart uwagi – dla tych, których ciekawi przenikanie Lovecrafta do popkultury wręcz obowiązkowy – ale też dla tych interesujących się grozą ogółem. Zawiera wystarczająco dużo tekstów na tyle dobrych, by czas poświęcony na lekturę nie był zmarnowany.

About Post Author

Mariusz Wojteczek

Rrocznik '82. Kiedyś Krakus z przypadku, teraz Białostoczanin, z wyboru. Redaktor portali o popkulturze, recenzent, publicysta. Współtwórca i redaktor portalu BadLoopus – W pętli popkultury. Pisze opowiadania, które dotychczas publikował m.in. w Grabarzu Polskim, Okolicy Strachu, Bramie, Histerii oraz w antologiach, jak „Słowiańskie koszmary”, „Licho nie śpi”, „City 4”, „Sny Umarłych. Polski rocznik weird fiction 2019”, „Żertwa”, „The best of Histeria”, „Zwierzozwierz” i „Wszystkie kręgi piekła”. Laureat czwartego miejsca w konkursie „X” na dziesięciolecie magazynu Creatio Fantastica. Wydał autorskie zbiory opowiadań: „Ballady morderców” (Phantom Books 2018) oraz „Dreszcze” (Wydawnictwo IX 2021) oraz powieść „Ćmy i ludzie” (Wydawnictwo IX 2022). Pracuje nad kilkoma innymi projektami (które być może nigdy nie doczekają się ukończenia). Miłośnik popkultury i dobrej muzyki, nałogowy zbieracz książek, komiksów i płyt. Zakochany bez pamięci w swojej żonie Martynie oraz popkulturze – w takiej właśnie kolejności.
Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Na krawędzi mroku

Nasza ocena: - 65%

65%

Tomasz Jacek Graczykowski. Wydawnictwo Phantom Books 2021

User Rating: Be the first one !

Mariusz Wojteczek

Rrocznik '82. Kiedyś Krakus z przypadku, teraz Białostoczanin, z wyboru. Redaktor portali o popkulturze, recenzent, publicysta. Współtwórca i redaktor portalu BadLoopus – W pętli popkultury. Pisze opowiadania, które dotychczas publikował m.in. w Grabarzu Polskim, Okolicy Strachu, Bramie, Histerii oraz w antologiach, jak „Słowiańskie koszmary”, „Licho nie śpi”, „City 4”, „Sny Umarłych. Polski rocznik weird fiction 2019”, „Żertwa”, „The best of Histeria”, „Zwierzozwierz” i „Wszystkie kręgi piekła”. Laureat czwartego miejsca w konkursie „X” na dziesięciolecie magazynu Creatio Fantastica. Wydał autorskie zbiory opowiadań: „Ballady morderców” (Phantom Books 2018) oraz „Dreszcze” (Wydawnictwo IX 2021) oraz powieść „Ćmy i ludzie” (Wydawnictwo IX 2022). Pracuje nad kilkoma innymi projektami (które być może nigdy nie doczekają się ukończenia). Miłośnik popkultury i dobrej muzyki, nałogowy zbieracz książek, komiksów i płyt. Zakochany bez pamięci w swojej żonie Martynie oraz popkulturze – w takiej właśnie kolejności.

Zobacz także

Kaori – cyberpunk z feministycznym zacięciem

Cyberpunk nie grzeszy oryginalnością. Aby zmieścić się w gatunkowym schemacie, należy obficie wykorzystywać przynależne klisze, …

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Leave a Reply