„Miasto i rzeka” to wznowienie przez Wydawnictwo Dom Horroru dwóch nowel jednego z najważniejszych współczesnych polskich twórców grozy – Wojciecha Guni – znanego przede wszystkim z literatury weird fiction. W niniejszej pozycji – zwłaszcza w tytułowej minipowieści – skręca mocniej ku prozie gatunkowej, choć nie brakuje tutaj typowych dla tego autora weirdowych elementów. „Miasto i rzeka” to nowela, której twórca …
Czytaj dalejTag Archives: polski horror
Po sezonie – horror w zaskakującym sztafażu [recenzja]
„Po sezonie” Bartka Biedrzyckiego zapowiada się z początku jako parafraza debiutanckiej powieści “Poza sezonem” Jacka Ketchuma, (notabene należącej do słynnego, obrazoburczego cyklu kanibalistycznego”). Jednak autor „Zimnego światła gwiazd” nie byłby sobą, gdyby nie zagrał na nosie odbiorcom i nie zaoferował naprawdę zaskakującego plot twistu w kreowanej przez siebie fabule. Nastawiałem się na wspomnianą parafrazę pomysłu Ketchuma i z początku mniej …
Czytaj dalejNa krawędzi mroku – lovecraftowskie klisze i coś więcej [recenzja]
Tomasz Jacek Graczykowski – autor ciekawego debiutanckiego thrillera – „Przypadek Morrowa” – powraca z autorskim zbiorem opowiadań, w których sięga przede wszystkim po grozę inspirowaną twórczością Lovecrafta, ale także po bardziej klasyczny horror, czy – sporadycznie – postapo. I muszę uczciwie powiedzieć, że wychodzi mu to z różnym skutkiem. Sięgałem po „Na krawędzi mroku” z ciekawością, bo choć od debiutu …
Czytaj dalejPrzeklęty rejs – za mało Lovecrafta w Lovecrafcie? [recenzja]
„Przeklętemu rejsowi” Krzysztofa Kowalskiego udało się uniknąć najpoważniejszej przypadłości (nie tylko polskiej) literatury grozy inspirowanej twórczością Lovecrafta – tendencyjności interpretacji, we wtórny i tendencyjny sposób próbującej powtarzać opowiadanie mitologii Cthulhu. Niespokojny – zwłaszcza dla Europy – okres międzywojnia. Czas po Wielkiej Wojnie, okres powolnie krzepnącego pokoju, który co rusz zaburzany jest przez polityczne dążenia radykałów, zwłaszcza w Niemczech, ale i …
Czytaj dalejNiosący światło – groza jest kobietą! [recenzja]
Polska groza ma ostatnio szczęście do zbiorów opowiadań. Po długotrwałej niechęci wydawców do krótkiej formy (mimo, że to opcja dla horroru najdoskonalsza) mrówcza praca niszowych oficyn zaowocowała co najmniej kilkoma perłami rodzimej nowelistyki – w której to puli zresztą niemały udział mają kobiety piszące grozę. Jedną z nich jest Magdalena Kałużyńska, autorka niezwykle utalentowana, choć ostatnio trochę poza główną sceną …
Czytaj dalejDziecięcy kram – groza dla fanów Artura Urbanowicza [recenzja]
„Dziecięcy kram” Daniela Radziejewskiego, reklamowany jest jako thriller, choć bliżej mu do powieści grozy – o czym wspomina sam autor w Podziękowaniach. Mimo to duchy, których nie brak w tej mrocznej historii nie są najgorszym, czego powinni się obawiać bohaterowie. Klara Silva nie miała łatwego dzieciństwa. Kiedy w wieku dziesięciu lat dziewczynka widzi ducha, dowiaduje się od matki, że to …
Czytaj dalejDreszcze – groza życia codziennego [recenzja]przedpremierowo
Kiedy do recenzji trafia ci się owoc pracy kogoś z kim nie tylko dobrze się znasz na polu prywatnym, ale i którego cenisz zawodowo, o wątpliwości nietrudno. Czy będę w stanie wydać sprawiedliwy osąd? Czy może jednak lepiej nieco owijać w bawełnę, by owej osoby nie zranić? A może taki tekst zostanie zwyczajnie odebrany jako stronniczy? Z taką oto burzą …
Czytaj dalejPogorzelisko – horror w stylu Jamesa Herberta [recenzja]
Mariusz Kaszyński to autor, który debiutował w literackim horrorze ponad dekadę temu, jednak dość szybko zniknął z rynku. Potem pojawił się na chwilę, próbując sił w fantasy i znów umilkł na kilka lat. A teraz powraca z bardzo klasycznym horrorem o nawiedzonym domu, który całkiem dobrze radzi sobie w swojej kategorii gatunkowej. „Pogorzelisko” to dość sztampowa historia. Małżeństwo z dwójką …
Czytaj dalejZabawki . Antologia kobiecych opowiadań grozy – kobiety piszą inaczej [recenzja]
Kobiety piszą inaczej. Nie tylko grozę – choć tej właśnie przyglądam się poprzez pryzmat opowiadań zawartych w antologii „Zabawki” – ale każdy gatunek, jaki podejmują. I nie, z zasady nie piszą gorzej. Zresztą, każdy tekst, każdy utwór winien być oceniany jakościowo. Nie przez spojrzenie na płeć autora, ale jako literacki produkt sensu stricte. Jednak kobiety piszą inaczej. Inna jest w …
Czytaj dalejPrzesmyk – oniryczna historia z trzewi polskiego osiedla [recenzja]przedpremierowo
„Przesmyk” Marka Zychli to proza brudna, oniryczna, odpychająca. Prowadzona chaotycznie, zawikłana. Jednak o jej kunszcie świadczy fakt, iż wszystkie wspomniane cechy zostały świadomie, z rozmysłem przez autora zaimplementowane, by sama opowieść miała adekwatny do treści wydźwięk. A ostatnie strony ofiarowują zrozumienie zarówno fabuły, jak i użytej z rozmysłem warsztatowej formy. Najgłębiej dotrze ta opowieść do tych, którzy wychowali się w …
Czytaj dalej