Colin Insole to autor w pewien sposób pechowy. Bo tworzący prozę na tyle nieoczywistą, że wyklucza go to poza ramy literatury gatunkowej – jednoznacznie kwalifikowanej – a zarazem w nazbyt oczywisty sposób sięgający po klasyczne, gatunkowe wzorce, by całkowicie się od owej gatunkowości móc odseparować i zaskarbić sobie tym samym łaskawą przychylność mainstreamu, która mogłaby jego pisanie wynieść na szersze …
Czytaj dalejTag Archives: Wydawnictwo IX
Ćmy i ludzie – przepoczwarzenie [recenzja]
To, że jeden z najbardziej zasłużonych dla polskiego weirdu i grozy twórców talent przelewania myśli na papier niewątpliwie posiada, udowodniły już znakomite antologie „Ballady morderców” i „Dreszcze”. Debiut w powieściowej formie, to jednak zawsze prawdziwy egzamin pisarskiej dojrzałości – miło więc, że Mariusz Wojteczek zdaje go na piątkę z plusem. „Ćmy i ludzie” w centralnym punkcie fabuły stawiają Marię Lenart, …
Czytaj dalejPlama światła – wszystkie dzieci Antrovisu [recenzja]
Sięgając po „Plamę światła” nie bardzo wiedziałem, czego się spodziewać. Owszem, znam twórczość Pawła Matei choćby ze zbioru „Nocne” (jest w nim jedno z lepszych opowiadań polskiej nowelistyki grozy współczesnej „Ktoś powinien coś z tym zrobić”), co sugerowałoby po próbie powieściowej prozę bardzo dzieżką, duszną, wzbudzająca mocno egzystencjalne, choć nieoczywiste lęki. Jednak z drugiej strony sam autor, zapowiadając publikację książkową …
Czytaj dalejAmetyst. Książęca krew – czasem nie trzeba rewolucjonizować gatunku [recenzja]
Po fantasy sięgam w ostatnich czasach dość rzadko – choć literatury tego gatunku sporo się w Polsce ukazuje – bo i rzadko (coraz rzadziej) potrafi mnie fabularnie fantasy jako takie zaciekawić. Czym innym jest odświeżanie / uzupełnianie klasyki, jak wznowiony cykl o Szerni nieodżałowanego Feliksa W. Kresa, a co innego zagłębianie się po raz kolejny w n-ty świat oparty na …
Czytaj dalejDiabeł już tu nie mieszka – science fiction w klasycznym wydaniu [recenzja]
„Diabeł już tu nie mieszka” Mikołaja Marii Manickiego zapowiadał się jako mroczna hard SF o eksploracji obcych, nieprzyjaznych planet w najodleglejszych trzewiach kosmosu. A finalnie powieść okazała się czymś znacząco innym – w pozytywnym tego słowa znaczeniu. To owszem, science fiction o eksploracji nieprzyjaznych miejsc na krańcach znanego ludziom Wszechświata, jednak zdecydowanie stanowi to jedynie sztafaż do opowieści o ludziach …
Czytaj dalejTen, który stoi za plecami – wschodniosłowiański horror w natarciu [recenzja]
„Ten, który stoi za plecami” Eduarda Wierkina to horror posługujący się do bólu ogranymi kliszami. Co ważniejsze – nawet jej główny bohater doskonale zdaje sobie z tych klisz sprawę i sam często o nich przypomina. Co nie przeszkadza powieści stanowić świetny przykład udanej literatury gatunkowej, która trzyma w napięciu od pierwszej, do ostatniej strony. Ania Siemionkowa chciała zrobić złośliwy żart, …
Czytaj dalejPo sezonie – horror w zaskakującym sztafażu [recenzja]
„Po sezonie” Bartka Biedrzyckiego zapowiada się z początku jako parafraza debiutanckiej powieści “Poza sezonem” Jacka Ketchuma, (notabene należącej do słynnego, obrazoburczego cyklu kanibalistycznego”). Jednak autor „Zimnego światła gwiazd” nie byłby sobą, gdyby nie zagrał na nosie odbiorcom i nie zaoferował naprawdę zaskakującego plot twistu w kreowanej przez siebie fabule. Nastawiałem się na wspomnianą parafrazę pomysłu Ketchuma i z początku mniej …
Czytaj dalejZłe wszechświaty – artystyczny konglomerat twórczy “Wojciech Gunia”
Wojciech Gunia zdaje się coraz częściej – jak niegdyś Stanisław Lem – bardziej twórczym konglomeratem wielu osobowości, niźli pojedynczym, żywym człowiekiem. I już nie chodzi o ilość – bo w tej kwestii Gunia jest nad wyraz powściągliwy – ale bardziej w kontekście form wyrazu, po jakie sięga. Tym razem bowiem, za pośrednictwem Wydawnictwa IX serwuje nam zbiór krótkich tekstów prozatorskich …
Czytaj dalejFlawaris, tom 1: Amortach – rośnie konkurencja dla Anety Jadowskiej? [recenzja]
Bardzo obawiałem się tej powieści, bowiem kolejna wariacja na temat anielsko – demonicznego urban fantasy w rodzimej literaturze to mogło być zwyczajnie za dużo. Jest już przecież cykl o Kłamcy Jakuba Ćwieka, czy o Dorze Wilk Anety Jadowskiej, że nie wspomnę o serii „anielskich” powieści Mai Lidii Kossakowskiej. Jednak Iza Grabda – sięgając po bardzo wyświechtany przecież fabularny schemat – …
Czytaj dalejAlgorytm życia – cyberpunk najwyższej próby [recenzja]
„Algorytm życia” – debiutancka książka Marty Sobieckiej – to tytuł, do którego podchodziłem z równie wielką nadzieją, co obawami. Nadzieją, wynikającą ze znajomości pojedynczych opowiadań autorki, publikowanych w prasowych magazynach, ale też przez użycie przez nią konwencji cyberpunku. Jednocześnie z tej właśnie użytej gatunkowej estetyki wynikały moje obawy, bowiem niewiele ukazuje się w polskiej literaturze cyberpunkowych pozycji. A z pewnością …
Czytaj dalej