Choć mijający pod znakiem wygasającej pandemii i globalnych niepokojów spowodowanych agresją Rosji na Ukrainę rok 2022 definitywnie nie był czasem który łagodnie obszedł się z showbiznesem, nie znaczy to, że wśród filmowych premier zabrakło przykładów modelowego (i jakże potrzebnego) eskapizmu. Poniżej przedstawiamy piętnaście, naszym zdaniem tych najlepszych. Kolejność wyznaczona została datami polskich premier.
Krzyk 5 (14.01.2022)
Wyjątkowo udane odświeżenie leciwej już – i wydawałoby się że równie przebrzmiałej – marki. Film panów Matta Bettinelliego-Olpina i Tylera Gilletta to ładunek odżywczej energii i przebojowe wykorzystanie tego co w slasherach znamy od lat – ale w taki sposób, by uśmiech nie schodził na z ust w trakcie seansu. Nasza recenzja [tutaj].
Zaułek koszmarów (28.01.2022)
Guillermo del Toro to jeden z niekwestionowanych mistrzów budowania odpowiedniego nastroju, a oparty na klasycznej historii film z Bradleyem Cooperem w roli głównej aż tonie w klimacie epoki. No i dodajmy do tego, że przekaz filmu nie zestarzał się ani trochę. Nasza recenzja [tutaj].
Batman (4.03.2022)
Człowiek nietoperz w wersji Matta Reevesa to dokładnie taka wersja mściciela z Gotham jakiej oczekiwali fani – przesiąknięta mrokiem i beznadzieją, z jednej strony na wskroś komiksowa, z drugiej, zbliżająca się tak bardzo jak się da do rzeczywistości. Ociekające deszczem, spowite ciemnością miasto i stojący na jego straży Robert Pattinson to zatem równocześnie dowód na to, że miejsca na reinterpretację historii Batmana jest jeszcze mnóstwo. Nasza recenzja [tutaj].
Wszystko wszędzie naraz (15.04.2022)
Międzywymiarowa jazda bez trzymanki z wartą co najmniej kilku nominacji do branżowych nagród rolą Michelle Yeoh. Fantastyka która uczy, bawi, wzrusza i potrafi wykręcić umysł w supeł? Prosimy o więcej. Nasza recenzja [tutaj].
Wiking (22.04.2022)
Robert Eggers niejednokrotnie udowodnił już, że potrafi tworzyć kino nietuzinkowe. Oparty na klasycznej opowieści, dopięty na ostatni guzik w warstwie audiowizualnej „Wiking” to tylko potwierdzenie jego talentu. Nasza recenzja [tutaj].
X (29.04.2022)
Być może najbardziej nietuzinkowy slasher minionego roku, bo z jednej strony powielający mnóstwo znanych motywów i oddający hołd klasyce („Teksańska masakra piłą mechaniczną” kłania się w pas), a z drugiej potrafiący wszystko to połączyć w tchnącą powiewem świeżości całość. Nasza recenzja [tutaj].
Top Gun: Maverick (27.05.2022)
Jedno z najbardziej kasowych widowisk ubiegłego roku, tylko podtrzymujących przeświadczenie o tym, że Tom Cruise to największa współczesna gwiazda kina akcji. Cóż, niektóre filmy są po prostu skazane na sukces. Nasza recenzja [tutaj].
Elvis (24.06.2022)
Król rock and rolla doczekał się filmowej biografii na miarę jego pełnej blasku kariery, pełnej cekinów, wizualnego przepychu i ze znakomitą rolą Austina Butlera. Innymi słowy, Baz Luhrmann znów dowiózł. Nasza recenzja [tutaj].
Niewiniątka (29.07.2022)
Horrorr po skandynawsku, czyli rzecz która donikąd się nie spieszy, a zamiast epatować jumpscare’ami i przemocą, skupia się na detalicznym naszkicowaniu kruchej psychiki młodych bohaterów. Rzecz która zostaje z widzem jeszcze na długie minuty po seansie. Nasza recenzja [tutaj].
Predator: Prey (5.08.2022)
Krwawy, trzymający w napięciu i potrafiący wykreować główną postać tak, by chciało się jej kibicować. Innymi słowy na taki powrót Predatora na srebrne ekrany fani czekali od dawna.
Nie! (12.08.2022)
Świetny gatunkowy misz-masz, który z jednej strony bawi, z drugiej straszy, a ponad tym wszystkim potrafi dostarczyć ponad dwie godziny niezobowiązującej rozrywki z ważkim przekazem. Innymi słowy, Jordan Peele w dobrej formie. Nasza recenzja [tutaj].
Patrz jak kręcą (16.09.2022)
Klasyczna inspirowana twórczością Agaty Christie (która zresztą zalicza w filmie mały występ) historia spod znaku „kto zabił”. Niezła intryga, sporo niewymuszonego humoru i przede wszystkim trzymające całość w ryzach fantastyczne role Saoirse Ronan i Sama Rockwella – wszystko to w odpowiedzi na przekolorowane „Glass onion” i ze starcia z gatunkowym krewniakiem wychodzące z tarczą.
Na zachodzie bez zmian (14.10.2022)
Nowa filmowa adaptacja jednej z najważniejszych wojennych opowieści to kino kompletne – zrealizowane z niezwykłym rozmachem i zapierającymi dech w piersiach scenami batalistycznymi, świetnymi kreacjami aktorskimi i tym co w całym tym zamieszaniu najważniejsze – czyli krytycznemu spojrzeniu na bezsens wojny.
Barbarzyńcy (26.10.2022)
Znakomity przykład na to, że horror i komedia to gatunki jak najbardziej potrafiące ze sobą współgrać. Jeśli dodatkowo – jak w przypadku filmu Zacha Creggera – uzupełnia je pomysłowy scenariusz, efektem końcowym jest takie kino spod znaku grozy, które będzie w stanie zaskoczyć nawet jej największych wyjadaczy.
Fabelmanowie (30.12.2022)
Steven Spielberg opowiada sam o sobie w quasi-biograficznym obyczaju, dostarczając taki ładunek magii kina, z jakiego wszyscy kojarzymy go od dekad. Nasza recenzja [tutaj].