Najlepsze albumy komiksowe 2020 roku

Wybraliśmy najlepsze komiksy premierowe 2020 roku. To nasz Top 10, który jak policzyliśmy dokładnie, jest w rzeczywistości Topem 11. No i niech tak zostanie, zwłaszcza że powinien być tu jeszcze przynajmniej jeden, znakomity album superbohaterski, o którym jakimś cudem zapomnieliśmy (pewnie dlatego, że jest z epoki przedcovidowej). Na szczęście jest w tak wielu innych zestawieniach, że u nas może pozostać w domyśle. Tak więc jeszcze raz: oto nasz Top 10+ premierowych komiksów (one-shotów, stand alone) 2020 roku. A najlepsze serie komiksowe znajdziecie tutaj.

Indyjska Włóczęga

Scenariusz: Alain Ayroles. Rysunki: Juanjo Guarnido. Egmont 

Dostajemy scenariuszowy, wielopiętrowy majstersztyk Alaina Ayrolesa oraz wizualną ucztę Juanjo Guarnido, która mami – tak, to najlepsze słowa na jej określenie – niezwykłymi obrazami. Dzieło, w którym w jakiś przewrotny sposób znajdziemy uwypukloną sumę naszych egoistycznych pragnień. Dzieło zwodnicze, robiące z nas głupców, ale jednocześnie urzekające swą formułą. Nasza recenzja tutaj.

Dni, których nie znamy

Scenariusz i rysunki: Timothe Le Boucher. Non Stop Comics 

Czytamy w zasadzie fantastykę bliskiego zasięgu, której ośrodkiem jest rozszczepienie osobowości, ale konsekwentnie rozwijana fabuła ze wszelkimi niuansami wspólnego (choć oddzielnego) życia dwóch osobowości, coraz mocniej na nas wpływa, by w finale autentycznie nami wstrząsnąć. Nasza recenzja tutaj.

Śmiech i śmierć

Scenariusz i rysunki: Adrian Tomine. Kultura Gniewu 

Tomine w swoich komiksowych opowieściach, które wizualnie mogą kojarzyć się lekko z twórczością Daniela Clowesa, znalazł sposób na przedstawienie cienkiej granicy między tym, co w życiu podniosłe i trywialne. Pochwala i jednocześnie śmieje się z ludzkiego indywidualizmu, co zresztą sugeruje tytuł zbioru, wzięty z jednej z dłuższych nowel w komiksie. Nasza recenzja tutaj.

Koniec lipca

Scenariusz i rysunki: Maria Rostocka. Kultura Gniewu

Dostajemy artystyczną alternatywę dla celebracji psychicznej przemocy i możliwość ucieczki od tego, co nas przytłacza. Wizję, jaką ostatnio rzadko się widuje i w komiksach, i w filmach, które częściej mają szokować i wstrząsać. A “Koniec lipca” jedynie porusza w nas wrażliwą strunę, jakby trąconą przez czułego narratora od Olgi Tokarczuk. I to wystarcza. Nasza recenzja tutaj.

Shangri-la

Scenariusz i rysunki: Mathieu Bablet. Timof Comics 

“Shangri-La” to kapitalne science fiction z przesłaniem, doskonale zarysowanym tłem społecznym, podejmujące wiele ważnych kwestii i absorbujące ciekawym wątkiem głównym. Odbijają się w nim echa “1984” Orwella, “Oni żyją” Carpentera czy obecnych działań chińskiego reżimu, a siłą rażenia powinien dorównać wspomnianej “Wiecznej wojnie”. Mocny kandydat do komiksu roku i obowiązkowy przystanek na drodze fana fantastyki. Nasza recenzja tutaj.

Mówili na niego Karol

Scenariusz: Jerzy Łanuszewski. Rysunki: Ewa Ciałowicz. Wydawnictwo 23

Wydawnictwo 23 nie wydaje dużo, ale za to z wielkim hukiem. “Mówili na niego Karol” to dopiero trzecia ich publikacja, z wyglądu niepozorna, ale to kolejna petarda w ich ofercie. Nasza recenzja tutaj.

Rycerz Janek

Scenariusz: Jan Mazur, Robert Sienicki. Rysunki: Igor Wolski. Kultura Gniewu 

„Rycerz Janek” spełnia wszelkie wymogi doskonałego pastiszu i jako taki godzien jest polecenia każdemu, kto szuka dobrej zabawy przy lekturze. Twórcy zaserwowali wspaniała lekturę, pełną prześmiewczości, ale i zgoła epickiego rozmachu, a wydawca opakował to w wysokiej jakości wydanie. Nasza recenzja tutaj.

Superman – Amerykański obcy

Scenariusz Max Landis. Rysunki Nick Dragotta, Tommy Lee Edwards, Joelle Jones i inni. Wydawnictwo Egmont 

Odcinki zaprezentowane w tym tomie to w dużej mierze opowieści obyczajowe. O dojrzewaniu, o poszukiwaniu własnej tożsamości, o kształtowaniu się młodego umysłu. O pierwszych fascynacjach, młodzieńczych buntach i rodzących się uczuciach. O przyjaźni, tęsknocie i pragnieniu naprawienia świata – co przecież jest tożsame z odczuciami każdego nastolatka, nieważne, czy mającego super moce, czy nie. Nasza recenzja tutaj.

Dziki ląd

 Scenariusz: Ram V. Rysunki: Sumit Kumur. Wydawnictwo Lost in Time 

„Dziki ląd” to tylko pozornie prosta historia zmagań o prymat silniejszego, pomiędzy dwiema prastarymi istotami. To – prócz wspomnianej, alegorycznej opowieści o podnoszącej się spod brytyjskiego buta hinduskiej kulturze (swe niepodległościowe starania okupującej krwią, ale ostatecznie zwycięskiej) – także wspaniale poetycka historia miłosna. Opowieść o pragnieniach, czysto ludzkich, ale też o bolączkach istoty wiecznej, nieprzemijającej. O ciężarze nieśmiertelności, bezustannego trwania. Nasza recenzja tutaj.

Judasz

Scenariusz: Jeff Loveness. Rysunki: Jakub Rebelka. Kultura Gniewu 

Opowieść Lovenessa daje Judaszowi szansę na rachunek sumienia, na pogodzenie nie tylko z własnym losem, z samym sobą, ale przede wszystkim z Jezusem, za którego się poświęcił, a jak mówi Pismo: Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. (Ewangelia według św. Jana 15,13). Nasza recenzja tutaj.

Koszmary

Scenariusz i rysunki Michele Penco na podstawie opowiadań H.P. Lovecrafta. Wydawnictwo Mandioca 

„Koszmary” to 76 – stronicowy album, z którego każda plansza zasługuje na uważną kontemplację i z pewnością nie jest to rzecz do przeczytania raz, na szybko, pobieżnie. Aby odczuć to dzieło w pełni, należy się nim delektować, wracać do niego, skupiać na poszczególnych stronach, kadrach nieco dłużej. Nasza recenzja tutaj.